Brzączowice: Mieszkańcy pożegnali ks. Bronisława Matusznego
- 13 stycznia 2016
„Byłeś z robotnikami na placu budowy, byłeś przy ołtarzu, byłeś w konfesjonale, wśród młodzieży, gospodyń wiejskich i strażaków. Po prostu byłeś.” takimi słowami żegnano zmarłego 7 stycznia ks. Kanonika Bronisława Matusznego
- Byłeś z robotnikami na placu budowy, byłeś przy ołtarzu, byłeś w konfesjonale, wśród młodzieży, gospodyń wiejskich i strażaków. Zawsze byłeś w naszych rodzinach zarówno w chwilach radosnych, uroczystych, jak i w chwilach smutnych i trudnych. Po prostu byłeś –takimi słowami przedstawicielka Rady Parafialnej w Brzączowicach pożegnała w imieniu całej parafii zmarłego 7 stycznia ks. Kanonika Bronisława Matusznego.
Zmarły pracował w brzączowickiej parafii przez 31 lat, aż do 2012r., kiedy odszedł na zasłużoną emeryturę. Ks. Bronisław był budowniczym pięknego brzączowickiego kościoła i tworzył wraz z wiernymi wspólnotę parafialną od samego początku.
Tłumy wiernych przybyły pożegnać swojego pierwszego proboszcza. W ostatniej drodze ks. Kanonikowi towarzyszył również ks. Biskup, bardzo licznie zgromadzeni księża, siostry zakonne i wiele delegacji z innych parafii, między innymi z rodzinnej Kamesznicy, w której przebywał podczas emerytury i Trzemeśni, w której przed wielu laty pracował jako wikariusz.
W imieniu władz samorządowych ks. Bronisława pożegnał Burmistrz Miasta i Gminy Dobczyce Paweł Machnicki, który wspominał zmarłego m.in. jako „przyjaciela i dobrego człowieka”. Swoje pożegnanie wygłosiła również młodzież, która ze wzruszeniem i z wielką miłością mówiła o byłym proboszczu. Słowo od ks. Kardynała Stanisława Dziwisza do wiernych zgromadzonych na uroczystościach pogrzebowych odczytał ks. Biskup.
Głos zabrał także ks. Jan Zając, który jest „kapelanem leśnym” na Śnieżnicy, a kazanie wygłosił kolega rocznikowy zmarłego, ks. Infułat Stanisław Dadak. Wszyscy wspominali zmarłego ze łzami wzruszenia i z wielką wdzięcznością za to, że dane im było spotkać tego dobrego, skromnego i pracowitego kapłana, ale przede wszystkim człowieka.
Ksiądz Bronisław Matuszny, zgodnie ze swoją wolą, został pochowany na cmentarzu parafialnym w Brzączowicach pośród swoich parafian, którzy odeszli już do wieczności.
J. Daniek-Salawa
Komentarze