Okolice

Pcim: Trwają prace nad filmem „Wesele Kliszczackie”

Pcim: Trwają prace nad filmem „Wesele Kliszczackie”
fot. Danuta Oskwarek

Na planie filmu „Wesele Kliszczackie” padł już pierwszy klaps. Przeniesienie tradycyjnego wesela na ekran ma pozwolić cofnąć się każdemu w czasy tradycyjnych, swojskich wesel, przypominając zwyczaje, czy śpiewy z dawnych lat.

Najnowszy projekt realizowany pod szyldem Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Pcimiu, to kontynuacja pamiętnej plenerowej inscenizacji „Wesela Kliszczackiego” z lata ubiegłego roku.

- Jak na nasze lokalne warunki, to nowy, dość ambitny projekt, w który zaangażowanych jest naprawdę wiele osób nie tylko z gminy Pcim, ale także sąsiednich. Już dziś chcę im wszystkim serdecznie podziękować za serce, chęci i zaangażowanie jakie wkładają w realizację tego przedsięwzięcia – mówi Michał Hodurek, dyrektor GOKiS Pcim.

W produkcję zaangażowanych jest łącznie blisko 80 osób. W rolach głównych zobaczymy m.in. aktorów działającego przy GOKiS Pcim "Teatru nad Rabą". Wraz z nimi na planie nie zabraknie takich zespołów regionalnych jak „Pcimianie”, „Toporzanie”, „Trzebuńskie Kliszczaki”.

U boku aktorów wystąpi również liczna młodzież z Trzebuni, Stróży, Tenczyna, Czechówki, Zakliczyna i Myślenic. Za realizację zdjęć do filmu odpowiada Jarosław Chęć, który od pierwszego do ostatniego klapsa będzie stał za okiem kamery. Scenografią zajmie się pochodząca z Trzebuni Danuta Oskwarek ,a nad oprawą muzyczną czuwa jak zawsze niezawodny Robert Bylica. Całość reżyseruje Dorota Ruśkowska - dyrektor myślenickiego "Teatru w Stodole". Przeważająca część scen będzie kręcona w Trzebuni, plenery natomiast w Stróży i w Pcimiu.

Przeniesienie tradycyjnego wesela na ekran ma pozwolić cofnąć się każdemu w czasy tradycyjnych, swojskich wesel, przypominając zwyczaje, czy śpiewy z dawnych lat.

Komentarze (3)

  • OKOKI 7 cze 2016

    Tradycyjne swojskie wesele ,czyli lanie po mordach też będzie , pijaki leżące po opłotkach i baby z chłopami figlujące na sianie.

    15 10 Odpowiedz
  • Samanta Rigerr 7 cze 2016

    Czy może mi ktoś udzielić odpowiedzi na jedno pytanie, Kim są Ci ludzie: Jarosław Chęć, pochodząca z Trzebuni Danuta Oskwarek oraz niezawodny Robert Bylica. Panią Dorotę to znam,,,,,

    16 11 Odpowiedz
  • Def Ibrylator 13 cze 2016

    Szczerze ? Kto to w ogóle będzie chciał oglądać ? Taka sztuka dla sztuki. Dzisiejszy świat potrzebuje krótkometrażówek nawiązujących do rzeczywistości, do dnia dzisiejszego. Potrzeba nam filmów o trudnych tematach, komentujących coraz bardziej skomplikowaną rzeczywistość. Potrzeba nam filmów odważnych, naginających tabu, wprowadzających nowy wątek w wiele społecznych konfliktów. Szukających rozwiązań czy próbujących pokazać szerszej widowni wiele problemów o których media boją się mówić. Czy nasi lokalni artyści nie mogliby w końcu zająć się czymś poważnym ? Nie śmieję się z nich, bo nasza ziemia jest płodna w utalentowane osoby i wiem, że stać ich na coś więcej niż... Wesele Kiszczackie.

    Z rok, czy dwa lata temu temu też coś tam nakręcili. I szczerze, nawet nie pamiętam o czym to było. Taki film zrobili.

    Uderzajcie w prawdziwe tematy godne dobrych krótkometrażówek. Zróbcie coś, co zatrzęsie naszą lokalną ziemią.

    Jak widzę tego typu filmy, to od razu wiem jak będzie - pojawi się na premierze kilka oficjeli (muszą, bo to produkcja lokalna), pojawi się kółko wzajemnej adoracji i znajomi artystów, bo wypada (i kilka starszych osób, które z racji wieku nie łapią dzisiejszego świata i lubią wszystko co retro), pojawią się z 2 zamówione artykuły, 2 wywiady w lokalnej prasie i film i cała idea umrze jak wszystko inne. Po co marnować potencjał na taki paszkwil ?

    4 6 Odpowiedz

Zobacz więcej