Sport

Zapasy: Trzy medale dla zawodników Dalinu

Zapasy: Trzy medale dla zawodników Dalinu

Z Międzynarodowego Turnieju Zapaśniczego im. Władysława Bajorka rozgrywanego w Krakowie ze złotym medalem wrócił Krzysztof Szpakiewicz i Mikołaj Krawczyk, ze srebrnym Maciek Turała, a z brązowym Jan Mastela

W Turnieju uczestniczyło ponad dwustu zawodników z 19 klubów, którzy rywalizowali w trzech grupach wiekowych dzieci, młodzików i kadetów. Dalin reprezentowali: Mikołaj Krawczyk w grupie dzieci, Krzysztof Szpakiewicz, Adrian Poradzisz, Jan Mastela i Jakub Miska w grupie młodzików oraz Maciej Turała w grupie kadetów.

W zawodach uczestniczyło kilkunastu aktualnych medalistów Mistrzostw Polski Młodzików i Kadetów. Walki były zacięte i w większości bez zdecydowanych faworytów w poszczególnych kategoriach wagowych. Napięcie potęgowała niespotykana raczej na zawodach zapaśniczych oprawa turnieju częściowo wzorowana na galach KSW, gdzie dużą rolę organizatorzy przykładają do oświetlenia pola walki.

Krzysztof Szpakiewicz potwierdził tegoroczną dominację wygrywając w swojej kat. wagowej do 47 kg oraz dodatkowo został wytypowany przez sędziów do nagrody dla najlepszego zawodnika turnieju. Krzysiek wygrał cztery walki z dużą przewagą nad swoimi przeciwnikami, a w finale pokonał brązowego medalistę ostatnich MP Szymona Kochonia 9:0.

Podobny sukces osiągnął Mikołaj Krawczyk, który walczył w grupie dzieci w kat. wagowej do 50 kg. Mikołaj również wygrał cztery walki nie tracąc żadnego punktu i zdobył złoty medal.

Nieco mniej szczęścia miał Maciek Turała w grupie Kadetów, który wygrał dwie walki z Turpalem Taisumowem i z Antonim Roden-Burns. Podczas walki finałowej z utytułowanym Jakubem Rokickim z Warszawy prowadził na punkty 9 : 7, lecz przeciwnik zdołał w końcówce walki położyć Maćka na łopatki.

Brązowy medal wywalczył Jan Mastela, który przegrał tylko ze złotym medalistą Mateuszem Iwanowskim z Raciborza, a podczas walki o brązowy medal pokonał Maksymiliana Staszczaka z Wrocławia.

Pecha miała pozostała dwójka zawodników: Adrian Poradzisz i Jakub Miska. Adrian po raz kolejny w pierwszej walce trafił na faworyta Dawida Rodaka z Białołęki i niestety przegrał przed czasem. Kolejną walkę wygrał z Maciejem Mireckim z Warszawy, lecz w następnej podczas której prowadził na punkty 7:1 zaliczył wpadkę i w efekcie musiał się zadowolić 11miejscem.

Jakub Miska tym razem nie zaliczył żadnej wygranej walki. Podczas pierwszej walki podobnie jak Adrian prowadził wysoko na punkty, lecz w końcówce przegrał przez położenie na łopatki. Dzięki zdobytym punktom zajął 7 miejsce w turnieju.

- Być może jest to spowodowane brakiem kondycji i koncentracji, a może zmęczeniem częstymi startami w zawodach. Na pewno trzeba będzie to przeanalizować, lecz nie mamy wpływu na ustalanie Kalendarza Imprez Sportowych, w którym w końcówce roku nastąpiła kumulacja ważnych zawodów – występ podsumowuje trener Szpakiewicz.

Powiązane tematy

Komentarze

Zobacz więcej