Miasto

To nie fajerwerki. Tak wyglądał pożar sadzy w jednym z domów w Trzemeśni

To nie fajerwerki. Tak wyglądał pożar sadzy w jednym z domów w Trzemeśni
fot. PSP Myślenice

fot. PSP Myślenice

Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o coraz częstszych pożarach sadzy w kominach na terenie powiatu myślenickiego. Do kolejnego doszło w Trzemeśni

Tak wyglądał piątkowy pożar sadzy w kominie w miejscowości Trzemeśnia. Pożar gasili strażacy z JRG Myślenice oraz miejscowa jednostka OSP. Do wydarzenia doszło zaledwie kilka dni po tekście w którym strażacy informowali jak poradzić sobie w takich przypadkach. 

W ostatnim czasie strażacy powiatu myślenickiego odnotowują wzmożoną ilość wyjazdów do pożarów sadzy w kominach, do których dochodzi najczęściej, gdy urządzenia grzewcze pracują wiele godzin bez nadzoru. Dlaczego dochodzi do pożarów sadzy? Rzecznik prasowy PSP Myślenice – Marian Rokosz przyczyn szuka w zaniedbaniach, których dopuszczają się właściciele lub zarządcy.

- Pamiętajmy, iż konsekwencje pożaru sadzy mogą być bardzo poważne. Chodzi tu bowiem o czyjeś życie, bezpieczeństwo i często gromadzony przez całe życie majątek, dlatego nie warto lekceważyć obowiązku przeglądu i czyszczenia przewodów kominowych - zwraca uwagę.

Co zrobić, gdy sadza się już zapali? Należy niezwłocznie wezwać Straż Pożarną, dzwoniąc pod numer 998 lub 112, powinniśmy także wygasić ogień w piecu lub kominku oraz zamknąć dopływ powietrza do tych urządzeń. - Absolutnie nie wolno wlewać do palącego się komina wody, gdyż grozi to jego rozerwaniem - dodaje Marian Rokosz.

 

Powiązane tematy

Komentarze

Zobacz więcej