Okolice

Pcim: Pioruny, woda i After Party na Dzień Kliszczaka

Pcim: Pioruny, woda i After Party na Dzień Kliszczaka

Jubileuszowe Święto Kliszczaka przeszło do historii. Gwiazdą dziesiątej edycji tej imprezy był zespół After Party

Uroczystego otwarcia dziesiątej edycji dokonał Wójt Gminy Pcim Piotr Hajduk. Na scenie zaprezentowały się dzieci z zespołów regionalnych: „Cyrniawa” z Krzeczowa i „Kojsowiocki i Kojszowiacy” z Kojszówki. Niemal godzinny występ dała najstarsza grupa zespołu regionalnego „Kliszczacy” z Tokarni, która wraz ze swoim liderem Stanisławem Funkiem znów zawitała do Pcimia po kilku latach przerwy.

- Ten dzień jest wyjątkowy z kilku powodów. Po raz pierwszy udało się zebrać zespoły regionalne z niemal całego regionu kliszczackiego. Występ zespołu z kliszczackich kresów, z Kojszówki, przypomniał że obok gmin Pcim, Lubień i Tokarnia, jest nas dużo więcej. Również właśnie tutaj pierwszy raz można było zapoznać się z większością najważniejszych publikacji poruszających tematykę kliszczacką i dowiedzieć się więcej o autorach pochodzących z tych ziem – mówi Michał Hodurek, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Pcimiu.

Na scenie nie zabrakło smyczkowego trio, czyli Zespołu Regionalnego „Trzebuńskie Kliszczaki”, po którym wystąpili miejscowi „Pcimianie”. Wielką muzyczną niespodziankę z ich udziałem przygotowała Orkiestra Dęta OSP Pcim pod batutą Aleksandry Cabaj. Wspólnie wykonane zostały regionalne utwory, m.in. „Hej po dolinie…”. O zawrót głowy przyprawiły wszystkich taneczne akrobacje dziewczyn z grupy Cheeleaders miejscowego UKS Konik.

Głośne piski najmłodszej części publiczności były znakiem, że na scenie jest już gwiazda wieczoru, zespół muzyczny AFTER PARTY, który wykonał swoje największe hity, a nawet zapraszał na scenę swoich fanów.

Imprezę zwieńczyły dyskotekowe rytmy duetu DJ’S BROTHERS, porywając do tańca publikę niemal w każdym wieku.

Podczas święta obsługę gastronomiczną zapewniła Spółdzielnia Socjalna Prima oraz Klub Sportowy Pcimianka. Dzięki Kołom Gospodyń z Pcimia i Stróży można było skosztować najprawdziwszych regionalnych przysmaków, a po konsumpcji spokojnie podziwiać stoiska z rękodziełem, rzeźbą i malarstwem.

Komentarze (1)

Zobacz więcej