Okolice

Wóz strażacki OSP Rudnik ma 38 lat. Druhowie zbierają na nowy

Wóz strażacki OSP Rudnik ma 38 lat. Druhowie zbierają na nowy

Samochód na zdjęciu to Star 266 z 1981 roku. - Nie nadaje się już do jazdy, a co dopiero do ratowania życia – mówią strażacy z OSP Rudnik, którzy rozpoczęli zbiórkę na nowy wóz ratowniczo-gaśniczy

Druhowie OSP w Rudniku potrzebują 600 tys. złotych na nowy samochód ratowniczo gaśniczy. Do tej pory korzystali ze Stara 266, którzy dzisiaj ma już 38 lat. Jak mówią strażacy: - To prawie 40 letni wóz, który nie nadaje się już do jazdy, a co dopiero do ratowania życia i mienia.

Jak przekonują, koszty naprawy są nieopłacalne, dlatego apelują do mieszkańców regionu o pomoc odwołując się do sposobu działania jednostek Ochotniczych Straży Pożarnej, które jak sama nazwa wskazuje… opierają się na ochotniczkach. To oni na dźwięk syreny alarmowej, w obliczu zagrożenia porzucają swoje prywatne sprawy ruszając na ratunek potrzebującym.

Strażacy podkreślają, że to dzisiaj oni potrzebują wsparcia. Każdy, kto chciałby pomóc druhom z OSP w Rudniku może zrobić to za pośrednictwem internetowej zbiórki

Za co kupić samochód?

Nowy wóz to koszt rzędu 600 tys. zł. Dlaczego zatem zbiórka internetowa organizowana przez strażaków opiewa na 100 tys. zł? 

- Koszt samochodu to ponad 600 tys. zł. Burmistrz Gminy Sułkowice zapewnił nas że na 2020 r. zapewni nam minimum 150 tys zł. Z własnych środków oraz, ze zbiórki organizowanej w Rudniku myślimy uzyskać kolejne 150 tys. zł., co da nam około 300 tys. Odwiedziliśmy również posła Edwarda Siatkę, który również deklaruje pomoc. Będziemy się starali o dofinansowania z Ministerstwa Środowiska oraz innych organizacji, które mogą coś dołożyć do nowego wozu - wyjaśnia Bogdan Kurowski, prezes OSP Rudnik.

Do OSP Rudnik należy 33 druhów. W dyspozycji jednostki znajduje się wspomniany Star 266 i lekki samochód Nissan Navara.

Komentarze (10)

  • 19 lut 2019

    Żeby nie było jak w tym kawale :-)

    Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. 30-to letni Star mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwinięcie, podają pianę po całości, pożar opanowany.
    Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
    - Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
    Naczelnik OSP drapiąc się w głowę:
    - Noo, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze...

    18 1 Odpowiedz
  • 19 lut 2019

    U nas w jednostce jeździ Star 266 z 1968r. i każdy podziwia ten samochód.. Wszelkie remonty i naprawy są robione przez prezesa i ochotników..

    14 1 Odpowiedz
  • 19 lut 2019

    Oby się udało jak najszybciej uzbierać te pieniążki.... a Rudnik byłby dumny z takiego nowego wozu... i co najważniejsze, aby człowiek służył zawsze drugiemu człowiekowi....

    14 2 Odpowiedz
  • 20 lut 2019

    w 1968 roku napewno nie produkowano stara 266 co najwyżej 660 albo 66 star 266 to koniec lat 70tych

    5 1 Odpowiedz
  • 21 lut 2019

    Jak będziecie mieli nowy samochód i klecha będzie wam kropił to nazwijcie go Jupiter na cześć najlepszego strażaka.

    2 1 Odpowiedz

Zobacz więcej