Myślenice

Memoriał im. Stacha Cichonia: Zbieramy pieniądze na leczenie Mateusza Chrobaka i Emilii Judasz

Memoriał im. Stacha Cichonia: Zbieramy pieniądze na leczenie Mateusza Chrobaka i Emilii Judasz

Dzisiaj w hali widowiskowo-sportowej na Zarabiu trwać będzie wielki finał Charytatywnego Memoriału im. Stacha Cichonia. Pieniądze zbieramy na leczenie dwójki dzieci – Emilii Judasz oraz Mateusza Chrobaka

Wielki finał memoriału odbywać się będzie w hali widowiskowo-sportowej na Zarabiu. Finałowa część turnieju piłkarskiego z udziałem 8 najlepszych zespołów rozgrywana jest od godzin porannych, natomiast faza pucharowa i wielki finał odbędzie się w godzinach od 12:30 do 14. 

Jak mówią organizatorzy; finałowy dzień to nie tylko piłka nożna. Na przestrzeni lat impreza rozrastała się, a stałymi jej elementami stał się m.in. Maraton Zumby Fitness, zawody pływackie, rodzinny bieg happeningowy, turnieje siatkówki, zawody cross fit, a w tym roku do szerokiej gamy konkurencji dołączają także turnieje w badmintona oraz tenisa. 

 

Bieg na 4 km

W niedzielę, 3 marca o godzinie 13:00 spod hali widowiskowo-sportowej wystartuje rodzinny bieg happeningowy na 4 kilometry.

- Zapisać się może każdy w dniu biegu, biuro zawodów znajdować się będzie w hali, a wolny datek serca za opłatę startową wesprze leczenie dwójki dzieci. Trasa będzie prowadzić przez Park Miejski na Zarabiu w stronę Małpiego Gaju ze startem i metą przed halą. O 12:45 rozpoczniemy energiczną rozgrzewką, a każdy otrzyma pamiątkowy medal. Zapraszamy do udziału całe rodziny, profesjonalnych biegaczy na małą rozgrzewkę, ale także amatorów tego rodzaju aktywności sportowej – mówi Aleksandra Żak, która wraz z Ewą Pietrzyk koordynuje organizację biegu.

Tego dnia w hali na Zarabiu odbędzie się także finałowy mecz zakręconego turnieju siatkówki.

Licytacja pamiątek i Zumba 

Zwieńczeniem finałowej niedzieli będzie licytacja pamiątek, wręczenie nagród we wszystkich dyscyplinach sportowych, a następnie energiczna Zumba, czyli taniec fitness.

- Zumba to taniec zainspirowany połączeniem elementów tańców latynoamerykańskich oraz elementów fitness. Zawiera w sobie elementy tańca i aerobiku, a wykorzystywane są także elementy treningu siłowego oraz treningu cardio. Chcemy zaprosić najlepszych instruktorów z okolicy i po raz kolejny porwać Myślenice do tańca – tu nie liczą się umiejętności taneczne, ale zaangażowanie i dobra zabawa – tłumaczy Marta Jaworska, instruktorka Zumby Fitness oraz Strong by Zumba.

Niemal równocześnie w myślenickiej strzelnicy odbędzie się turniej strzelecki. W planie jest między innymi strzelanie zapoznawcze z Pistoletów Wojskowych i Pistoletów Maszynowych, a następnie firma BulletRun zorganizuje pierwszy otwarty turniej strzelecki i prezentację przykładów uzbrojenia Wojsk Specjalnych. Cegiełka za wstęp i charytatywne wsparcie wynosi 60 zł.

 

 

Mali bohaterowie – Mateusz i Emilka

Emilka Judasz ma niespełna trzy lata, urodziła się z zespołem Downa i ciężką wadą serca. Przeszła już siedem operacji pomimo tak krótkiego czasu od narodzin. W wyniku komplikacji pooperacyjnych okazało się, że Emilka potrzebuje rozrusznika serca. Uszkodzona została przepona, uwidoczniły się napady padaczkowe, podejrzenie Choroby Hirschsprunga (niedrożność jelit) i poważne problemy z płucami.

Obecnie Emilka jest pod stałą opieką wielospecjalistyczną, co wiąże się z częstymi badaniami kontrolnymi. Emilka dzielnie walczy z wszystkimi przeciwnościami jakie przyniosła jej choroba, ale Zespołu Downa nigdy nie uda się w pełni pokonać. Obniża on między innymi sprawność ruchową dziewczynki (obecnie siedzi - jeszcze nie chodzi samodzielnie, nie mówi, karmiona jest tylko sondą). Nadal potrzebna jest stała i intensywna rehabilitacja, zajęcia z logopedą, które pomogą jej osiągnąć jak najwyższy poziom rozwoju zarówno psychicznego jak i fizycznego. Leki i rehabilitacja dla Emilki wymagają wysokich nakładów finansowych, stąd pomoc organizatorów charytatywnego Memoriału im. Stacha Cichonia.

Mateusz Chrobak natomiast urodził się ze skomplikowaną wadą serca, przeszedł szereg trudnych operacji, a jego codzienne funkcjonowanie wymaga kosztownego leczenia. W kwietniu ubiegłego roku Mateusz przeszedł wstawianie następnego stentu w naczynie wieńcowe. Zabieg był bardzo ryzykowny i trudny, ale udało się. Pomimo tego lekarze zaznaczali, że z każdym dniem jego organizm może słabnąć i te obawy się potwierdziły.

- Rokowania nie są najlepsze, leczenie jest coraz bardziej ryzykowne i trudne, ale my i lekarze cały czas mamy nadzieję, wierzymy i walczymy dalej. Nie możemy się poddać .Teraz jeszcze nie chcemy i nie możemy napisać wszystkiego. I my i Mateusz nie jesteśmy jeszcze gotowi, w każdym razie sytuacja jest trudna. Każdy kolejny dzień to dar za który dziękujemy i prosimy o kolejny – mówią Elżbieta i Piotr Chrobak, rodzice Mateusza.

- Rok temu usłyszeliśmy od lekarzy że z miesiąca na miesiąc z tygodnia na tydzień Mateusz będzie tracić siły i będzie coraz słabszy. Wtedy nie mogliśmy i nie chcieliśmy w to uwierzyć, a wierzcie nam tak jest . Patrzymy na niego i widzimy jak „gaśnie”. Zrezygnował już z tylu rzeczy, które lubił robić. Stara się to wszystko ukrywać, jak to on potrafi aby nas nie martwić. My widzimy ile go to kosztuje i jego coraz bardziej smutne oczy, które mówią wszystko.

W lipcu rozpoczęto proces rekrutacji Mateusza na przeszczep serca, jest pod stałą kontrolą kardiologów, obstawiony lekami pomagającymi pracować sercu. - Większość osób myśli, że przeszczep to najlepsze rozwiązanie. Nam też się tak kiedyś wydawało, teraz wiemy, że to nie takie proste tylko bardzo trudne. Wiemy, że profesor Malec, doktor .Januszewska i ich zespół zrobią co będą mogli dla Mateusza, a my musimy wierzyć i ufać – wyjaśniają rodzice Mateusza.

 

Powiązane tematy

Komentarze (1)

Zobacz więcej