Miasto

Śledztwo w sprawie składowiska: oświadczenie burmistrza

Śledztwo w sprawie składowiska: oświadczenie burmistrza

Półtora roku Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo dotyczące składowiska odpadów w Myślenicach. Burmistrzowi postawiono zarzut w którym mowa o "niszczeniu, uszkadzaniu, czynieniu bezużytecznym, ukrywaniu lub usuwaniu dokumentu"

Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo dotyczące składowiska odpadów w Myślenicach. Do tej pory w Urzędzie Miasta i Gminy w Myślenicach i w Spółce ZUO skontrolowane zostały dokumenty uchwały Rady Miejskiej, umowy sprzedaży udziałów i gruntów, plany zagospodarowania przestrzennego oraz decyzje administracyjne związane z Zakładem Utylizacji Odpadów – czytamy w oświadczeniu burmistrza na ten temat opublikowanym na stronie Urzędu Miasta i Gminy Myślenice.

W swoim oświadczeniu burmistrz pisze, że „(…) jedyną stwierdzoną nieprawidłowością okazał się brak w siedzibie spółki jednego z dokumentów - uchwały Zgromadzenia Wspólników, choć jej egzemplarz – podkreśla burmistrz znajdował się i nadal znajduje się u notariusza. Na tej podstawie – pisze burmistrz, w dniu 13 maja postawiono mi - jako jednej z kilku osób - zarzut z art. 276 k.k., w którym mowa o "niszczeniu, uszkadzaniu, czynieniu bezużytecznym, ukrywaniu lub usuwaniu dokumentu".

Burmistrz oświadcza również, że „działał wyłącznie jako przedstawiciel Wspólnika (Gminy Myślenice), zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych. Oświadcza również: "(…) nie mam i nie miałem bezpośredniego dostępu do dokumentów spółki” oraz „Postawiony  zarzut jest bezpodstawny i nie jestem w tej sprawie winny - nigdy nie działałem na szkodę Gminy Myślenice lub Spółki, co zamierzam skutecznie wykazać w najbliższym czasie”.

Sprawa dotyczy roku 2006 jak pisze Dziennik Polski, gdy udziały w spółce mieli Bronisław B. (60 proc.) i gmina reprezentowana przez burmistrza (40 proc.). Dzisiaj 100 proc. należy do gminy.

Powiązane tematy

Burmistrz pisze oświadczenie w sprawie budowy Orlików
Miasto 26

Burmistrz pisze oświadczenie w sprawie budowy Orlików

Burmistrz Myślenic na oficjalnej stronie gminy opublikował oświadczenie w sprawie rzekomego przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 1250 zł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Katowicach

Komentarze (14)

  • Brak zdjęcia
    22 maj 2011

    Kolega albo nie zrozumiał informacji publikowanych w Dzienniku Polskim albo celowo manipuluje opinią publiczną.
    Zarzuty przedstawione burmistrzowi Maciejowi O. nie polegają na tym, że "brakuje uchwały zgromadzenia spółki" lecz na tym, że występują DWA TAKIE SAME DOKUMENTY, Z TĄ SAMĄ DATĄ, OPATRZONE IDENTYCZNYM NUMEREM ale z różną treścią a konkretnie ceną za jaką spółka może nabywać grunty.
    I na obydwu tych dokumentach widnieje podpis burmistrza.

    Jeden z tych dokumentów został więc stworzony później, lub mówiąc wprost sfabrykowany na potrzeby transakcji gruntami pod wysypisko.
    Jeśli kolega nadal uważa, że tego typu działanie, podejmowane przez najważniejszego urzędnika w gminie nie jest karygodne i pachnie przekrętem to zapewne ma w obronie Macieja O. jakiś swój własny, mniejszy lub większy interes.

    2 Odpowiedz
  • Łukasz Tabaszewski 21 maj 2011

    I zaczęło się nazywanie Burmistrza Myślenic Maciejem O. Ciekawe kiedy ten zacny lokalny polityk przemieni się w pensjonariusza jednego z okolicznych zakładów karnych...

    2 Odpowiedz
  • Łukasz Tabaszewski 23 maj 2011

    [quote=gość: siora] Słyszałem takie nazwisko Tomaszewski w Urzędzie, jesteś byłym pracownikiem magistratu?Czy przyszłym młodym wilczkiem, któremu wydaje się, że wie - jeśli szkoda ci Myślenic to przestań spekulować i robić z aferę. Zanim się się kogoś oczerni, pomówi to trzeba znać fakty. Nie wystarczy, że na co dzień politycy wojny toczą ze sobą, afera goni aferę jako młody człowiek powinieneś być nieco zdystansowany do polityki na której się nie znasz. Ja do burmistrza nic nie mam dopóki nie ma wyroku można tylko spekulować. Na radnego, na koziołka matołka na kogo ty się podałeś? [/quote]

    Aż żal się wypowiadać jak się poczyta posty kontra :) Jeśli już rzucamy wiadrem pomyj to chociaż nazwiska nie przekręcajmy. Zarzuty są poważne i to bardzo... Zapewne Pan Maciej O. siedzieć nie pójdzie ale bierne prawo wyborcze może stracić (zaryzykował bym nawet stwierdzenie, że jest to bardzo prawdopodobne).

    1 Odpowiedz
  • Łukasz Tabaszewski 22 maj 2011

    Że zacytuje klasyka "to nie jest jakaś gówniana gra o stołki -
    tu walka idzie o życie". Jak by zrezygnował z urzędu, były by przedterminowe wybory - został by wybrany nowy Burmistrz i dopiero by się zaczęło pokazywanie różnych uchybień, zaniedbań i mniejszych czy większych wałeczków. Pan Burmistrz odejdzie dobrowolnie dopiero jak wychowa i namaści następcę, który da mu gwarancję nietykalności... Dużym skrótem myślowym operuję - myślę jednak, że zorientowani wiedzą o co chodzi ;)

    1 Odpowiedz
  • 22 maj 2011

    Zauważmy następującą prawidłowość: określona afera pojawia się w eterze - niezwykle rzadko w ślad za nią idzie samowolna rezygnacja urzędnika z funkcji; obiera się linię obrony i "białych rękawiczek", licząc na ugranie więcej na kulejącym wymiarze sprawiedliwości (bo czas, bo procedury, bo kruczki). W mojej subiektywnej ocenie są to zachowania perfidne. Czyżby perspektywa jak najdłuższej "opieki" nad dystrybucją publicznych pieniędzy była warta wszelakiej ceny?

    1 Odpowiedz

Zobacz więcej