Miasto

Myślenice: Pierwsza ofiara zimna i pijani na mrozie leżący na chodniku

Myślenice: Pierwsza ofiara zimna i pijani na mrozie leżący na chodniku

Na leśnej ścieżce góry Chełm idący do sklepu mężczyzna natknął się na ciało 56-latka, który zamarzł podczas samotnego spaceru. To nie jedyny przypadek tej zimy

W sobotę 8 grudnia, około godz. 9 do dyżurnego KPP w Myślenicach dotarło zgłoszenie o zwłokach mężczyźnie leżących na Chełmie w Myślenicach. Ciało nieżyjącego już 56-letniego mieszkańca Myślenic zauważył na leśnej ścieżce idący do sklepu mężczyzna.

Wstępne ustalenia wskazują na to, że zgon mężczyzny nastąpił z przyczyn naturalnych, bez udziału osób trzecich, a pośrednią przyczyną jego śmierci było wychłodzenie organizmu.

Nietrzeźwi leżeli na chodniku

Tego samego dnia – około godz. 1 w nocy i 21:30 – patrole policyjne pomogły dwóm nietrzeźwym mężczyznom, którzy przy kilkunastostopniowym mrozie leżeli na chodniku oraz przy sklepie. Obie interwencje miały miejsce przy ul. 3 Maja w Myślenicach.

O zdarzeniach tych zgłosili telefonicznie mieszkańcy miasta. W pierwszym przypadku łączony patrol policjant-strażnik miejski przetransportował mężczyznę, któremu z powodu wypitego alkoholu „nogi odmówiły posłuszeństwa”, do miejsca zamieszkania. Drugi, znany już służbom 58-latek, z powodu braku stałego miejsca zamieszkania, został doprowadzony do wytrzeźwienia w Krakowie.

SZYMON SALA, rzecznik prasowy myślenickiej policji: Apelujemy, aby w przypadku zauważenia np. osób leżących na mrozie, w śniegu, czy w podobnej sytuacji, kiedy ich życie i zdrowie jest zagrożone – powiadomić o tym jak najszybciej, nawet anonimowo, dyżurnego policji.

Liczymy także na sygnały dotyczące osób potrzebujących pomocy w związku z niekorzystną aurą, także z przyczyn ekonomicznych. Policjanci przekażą takie informacje do placówek pomocowych – zgodnie z ich kompetencją. 

Funkcjonariusze skrupulatnie sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby zagrożone wychłodzeniem, współpracują w tym temacie z komórkami zarządzania kryzysowego lub opieki społecznej.

 

Komentarze (12)

  • mirek@ 14 gru 2012

    z tymi panami na 3maja juz dawno ktos moglby zrobic porzadek. to zaskakujace ze tacy moga pic kazdego dnia w tym samym miejscu i nawet na nich nie reaguje policja ani straz miejska a zwykly obwyatel ktory otworzy piwo w lecie na sloncu za taka przyjemnosc placi 100 zl mandatu. tzn ze siadajac obok tych panow przejdzie sie w tryb niewidzialnosc?

    43 Odpowiedz
  • 14 gru 2012

    Tylko dlatego, że na SOR trafia z radiowozu jest przyjmowany poza kolejnością a inni z pewnością bardziej potrzebujący czekają i patrzą.

    21 3 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    14 gru 2012

    masakra, odwozić żuli do domu? kolizja drogowa na policję trzeba nieraz czekać do 1godziny nawet dłużej a tu taxi radiowóz! taki żul trafia do szpitala od kopyta robią mu kompleksowe badania na które zwykły człowiek czeka rok może dłużej!! policja bliżej obywatela!! by żyło się lepiej

    27 15 Odpowiedz
  • mirek@ 14 gru 2012

    żul - jak go nazywasz tez człowiek, dlatego ze jest uzalezniony od alkoholu nie nalezy mu sie pomoc?

    23 14 Odpowiedz
  • 14 gru 2012

    Policja pomaga zle, nie pomaga tez zle zawsze jest powod aby pobiadolic w tym kraju i powyzywac bliznich zwlaszcza przed Swietami, Zaklamana poludniowa religijnosc !

    9 2 Odpowiedz

Zobacz więcej