Stacja narciarska w Myślenicach nieczynna
- 3 stycznia 2013
Na oficjalnej stronie stacji pojawił się krótki komunikat: "Informujemy, że od dnia 2.01.2013 r. Stacja Narciarska Myślenice będzie nieczynna". Podobna informacja znalazła się na oficjalnym kanale stacji na portalu facebook
Tak wygląda komunikat na oficjalnej stronie stacji narciarskiej Myślenice. Właściciele kierują narciarzy do Koninek
"Informujemy, że od dnia 2.01.2013 r. Stacja Narciarska Myślenice będzie nieczynna. Na narty zapraszamy do zaprzyjaźnionej stacji w Koninakch" - takie komunikat widnieje na oficjalnej stronie stacji.
Na kanale stacji narciarskiej portalu facebook administrator umieścił następujący wpis: "Muszę napisać posta, którego pisać nie chce:/ SN Myślenice jest nieczynna. Nie wiem czy uda się ją jeszcze w tym roku uruchomić. Trzymajcie się i nie zapominajcie, że Koninki jeżdżą".
W odpowiedzi na pytania dotyczące powodów zamknięcia stacji, otrzymaliśmy informację zwrotną od właścicieli stacji, w której odesłano nas do komunikatu zamieszczonego na stronie ośrodka.
Tymczasem ratrak został zwieziony na płytę parkingu na Górnym Jazie na Zarabiu. Czy to koniec stacji narciarskiej w Myślenicach?
wydaje mi sie ze gmina rowniez powinna zabrac glos w tej sprawie, burmistrz powinien wyjasnic dlaczego tak sie dzieje, przeciez sprawuje wladze w tym miescie... wypadaloby
Mieć stok "pod nosem" i nie korzystać z niego to jakaś masakra :(
Niektórzy jak widzę wyładowują tu jakieś antyklerykalne frustracje. A tymczasem szkoda zmarnowanego sezonu. Fakt, że wybierając inwestora i znając jego poprzednie historie można się było domyślić, że mogą być z tego kłopoty. Z drugiej można było może poczekać do końca sezonu i sprawę załatwiać na spokojnie potem. Pan Pasek zainwestował w naśnieżenie stoku a przed poprzednim sezonem w przeprofilowanie tras. Uratował stara kolejkę i ponadto po raz pierwszy uruchomił druga trasę i chyba planował dalszą rozbudowę ośrodka. Póki co mimo sporych cen za swoje usługi był chyba najlepszym gospodarzem tego ośrodka znając się na nartach gdyż sam jest czynnym instruktorem narciarstwa.
Myślenice rzeczywiście mają jakiegoś pecha z niektórymi inwestycjami. To chyba jedyny taki przypadek niedziałającej stacji narciarskiej w Polsce w środku sezonu zimowego.
Niech kupią ją okoliczne parafie. Dość mają pieniędzy. I tak np. jeden zjazd dla tego kto wrzuci powyżej 20 zł na tacę u siebie w parafii. Za przyjęcie księdza po kolędzie 2 zjazdy. Za zamówienie mszy - karnet na jeden dzień. A mieszkańcy Chełmu będą mogli w niedzielę za darmo zjeżdżać na nartach na mszę na Zarabie.
Ten stok nigdy nie powinien był powstać.