Myślenice: na „zakopiance” zginął pieszy
- 23 listopada 2014
Kierowca samochodu osobowego jadącego w kierunku Zakopanego potrącił 73-latka, który znalazł się na jezdni. Mężczyzna zginął na miejscu
Do wypadku doszło w piątek 21 listopada ok. godz. 18:40 na prostym odcinku Zakopianki w Myślenicach na tzw. Tarnówce. Mieszkaniec Krakowa jadący w kierunku Zakopanego osobowym chryslerem potrącił mężczyznę, który znalazł się na jezdni. Pieszy (73-lata) zginął na miejscu.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych mężczyzna przechodził przez drogę w miejscu niedozwolonym, gdzie pasy ruchu oddzielają bariery drogowe, poruszał się poza terenem zabudowanym i nie był wyposażony w elementy odblaskowe. Kierowca był trzeźwy. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające pod nadzorem prokuratury.
7.5 miliona za byle kładkę....współczuje kierowcy i rodzinie
"poruszał się poza terenem zabudowanym i nie był wyposażony w elementy odblaskowe"
czy to jest teren niezabudowany ? pytam poważnie, czy na odcinku Zakopianki Myślenice-Tarnówka-Jawornik piesi mają obowiązek noszenia odblasków ?
Oczywiście, że jest tam obowiązek noszenia odblasków. Tak samo jak na terenie większości miejscowości gdzie za znakiem z nazwą jest znak dotyczący odwołania terenu zabudowanego. Poza tym nocą lepiej mieć odblask bez względu na to po jakim terenie się poruszamy niż go nie mieć. Zwłaszcza, że nie kosztuje dużo.
Przepisy mówią o obowiązku noszenia odblasków poza obszarem zabudowanym. Na znaku Jawornik nie ma znaku D-43 - koniec obszaru zabudowanego, jest tam zabudowa mieszkaniowa, usługowa i przemysłowa. Czy Policja może w tym miejscu ukarać mandatem za nie posiadanie odblasków ? Chodzi mi o interpretacje przepisów.
Na zakopiance na granicy Krakowa i Libertowa jest znak koniec terenu zabudowanego. Kolejny znak teren zabudowany jest na zakopiance dopiero po skończeniu drogi dwujezdniowej. Często znaki teren zabudowany pojawiają się przy zjeździe z zakopianki, ale nie zawsze. I tak można zjechać ze zakopianki i wjechać do Myślenic wyłącznie jadąc asfaltem i nie napotykając się na znak teren zbudowany. Dlatego ja mam pytanie: Co jeżeli osoba z drugiego zakątku Polski jechała by w centrum Myślenic 90Km/h i tłumaczyła się policji lub przed sądem że nigdzie nie napotkała znaku "teren zabudowany"?