Wjechał samochodem prosto w drzewo. Zginął na miejscu
- 30 grudnia 2019
Kierowca osobowego auta zginął na miejscu po tym jak uderzył w przydrożne drzewo
Do zdarzenia doszło w sobotę 28 grudnia. Tego dnia dyżurny operacyjny SKKP PSP otrzymał zgłoszenie o uderzeniu samochodu osobowego w drzewo w miejscowości Nowa Wieś. W środku miał znajdować się kierowca.
Na miejscu pojawili się strażacy z JRG i OSP Nowa Wieś, a także OSP Sieraków. Ratownicy po przybyciu zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wykonali dostęp do osoby poszkodowanej przy wykorzystaniu narzędzi hydraulicznych i ewakuowali go z pojazdu.
- Zespół Ratownictwa Medycznego stwierdził zgon mężczyzny. Po zakończeniu czynności operacyjnych przez funkcjonariuszy policji usunięto skutki zdarzenia, a samochód został zabrany przez pomoc drogową - wyjaśnia mł. bryg. Roman Ajchler.
W trakcie trwania działań na miejsce przybyły trzy osoby z Ośrodka Interwencji Kryzysowej i Poradnictwa w Myślenicach, które udzieliły pomocy psychologicznej rodzinie tragicznie zmarłego w wypadku.
"W środku miał znajdować się kierowca"
Miał się znajdować czy się znajdował?
Miał według zgłoszenia, ale po przyjeździe służb mogło już go tam nie być, jakby był w stanie wydostać się z auta. Niestety nie był w stanie, bo nie żył.
Artykuł był napisany PO zdarzeniu, więc nie wiem, czy tam miał się znajdować czy się znajdował...