Dom i stodoła stanęły w płomieniach. Strażacy robili co mogli
Do tej akcji dyżurny zadysponował cały stan osobowy podziału bojowego JRG Myślenice. Zawodowców wspomagali ochotnicy z OSP Kornatka i OSP Dobczyce
Był wtorek 10 marca, godzina 13:20 kiedy do SKKP PSP wpłynęło zgłoszenie o pożarze domu w Kornatce. Dyżurny operacyjny zadysponował do działań cały stan osobowy podziału bojowego JRG Myślenice, OSP Kornatka, OSP Dobczyce.
Kiedy strażacy zjawili się na miejscu stodołę całkowicie trawił pożar. Paliła się również ściana i poddasze stojącego obok domu. To nie wszystko, bo zagrożony był stojący obok kolejny dom.
- Działania gaśnicze polegały na podaniu w pierwszej fazie trzech prądów wody i po przybyciu kolejnych jednostek jeszcze jednego na palące się obiekty – wyjaśnia mł. bryg. Roman Ajchler.
Służby energetyczne odłączyły zasilanie w energię do obiektu aby umożliwić bezpieczne działania dla ratowników. W celu zapewnienia odpowiedniej ilości wody do gaszenia korzystano z sieci hydrantowej.
Po akcji strażacy rozebrali niestabilne konstrukcje ścian i więźbę dachową. Bieżącą pomoc dla pogorzelców zorganizował UGiM Dobczyce.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.