logo-web9
Sport

Temple/Wróbel: Po Rajdzie Rzeszowskim

- Po pętli sytuacja wyjściowa w klasie była całkiem niezła, 6 pozycja ze stratą zaledwie 0,7 s do 5 zawodnika oraz ok. 8 s do 4 zapowiadała niezłą walkę. Niestety, na strefie serwisowej okazało się, że łożysko lewego przedniego koła powiedziało dość i jedynym naszym celem było doturlanie się do mety - relacjonuje Klaudia Temple

Fot. Temple/Wróbel

Dla załogi Klaudia Temple/ Jakub Wróbel startującej Citroenem Saxo w klasie N2, w 20. Rajdzie Rzeszowskim w ramach rundy Rajdowego Pucharu Polski, miał być to 4 tegoroczny start w w tym cyklu.

- Do Rzeszowa przyjechaliśmy po naukę i zbieranie doświadczeń. Z racji tego, że są to moje pierwsze starty na rajdowych trasach, póki co wszystko dla mnie jest nowe. Po zapoznaniu wiedziałam, że ten Rajd na pewno nie będzie łatwiejszą imprezą niż poprzednie, w jakich miałam okazję uczestniczyć. Bardzo wąskie, techniczne, kręte a zarazem szybkie odcinki specjalne budziły spory respekt.  Dłuższa skrzynia biegów wcale nie ułatwiała walki na oesach pod Rzeszowem, a nowe zawieszenie, które przyszło do nas na 3 dni przed rajdem, testowaliśmy w zasadzie na pierwszych kilometrach pierwszego odcinka specjalnego. Mimo rozjeżdżania się na początku, po pętli sytuacja wyjściowa w klasie była całkiem niezła, 6 pozycja ze stratą zaledwie 0,7 s do 5 zawodnika oraz ok. 8 s do 4 zapowiadała niezłą walkę. Niestety w tym momencie dla nas rajd się skończył, na strefie serwisowej okazało się, że łożysko lewego przedniego koła powiedziało dość i jedynym naszym celem było doturlanie się do mety – relacjonuje Klaudia Temple

- Jak to się mówi „takie są rajdy”. Z Rzeszowa wyjeżdżamy z bagażem doświadczeń, które na pewno w przyszłości zaprocentują. Korzystając z pecha rywali udaje nam się również wywieźć kilka punktów, które z racji okrojonego planu dalszych startów mogą okazać się niezwykle cenne w drugiej połowie sezonu. Powoli zaczynamy przygotowywać się do Rajdu Wisły, na którym jeśli tylko się uda, mamy zamiar się pojawić. Rywalom z klasy gorąco dziękujemy za walkę oraz fantastyczną atmosferę na dojazdówkach i przed pkc’ami, a kibicom za doping na odcinkach i przed komputerami – powiedział Jakub Wróbel.

Jeśli posiadasz zdjęcia z 20. Rajdu Rzeszowskiego i chcesz, aby znalazły się pod tekstem, zaloguj się i dodaj je do galerii, lub też wyślij na maila: redakcja@miasto-info.pl

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!