Myślenice. Rozpalił ognisko w opuszczonym budynku i zasnął. Policjanci uratowali 50-latka
Mężczyzna przebywał w jednym z pustostanów na terenie Myślenic. Rozpalił tam ognisko, aby się ogrzać po czym zasnął. Kiedy wybuchł pożar nie mógł samodzielnie opuścić budynku z powodu zadymienia. Wyprowadzili go policjanci
W niedzielę 18 grudnia policjanci ogniwa patrolowo – interwencyjnego mł. asp. Artur Łętocha i mł. asp. Andrzej Leżański od dyżurnego myślenickiej komendy otrzymali informacje, że z jednego z budynków w Myślenicach wydobywa się dym. Budynek na co dzień jest opuszczony, a w związku z tym w okresie zimowym mogą przebywać tam osoby szukające schronienia przed zimnem.
Policjanci po dotarciu na miejsce od razu weszli do mocno już zadymionego budynku. Szybko zlokalizowali zdezorientowanego mężczyznę, który z uwagi na spore zadymienie nie mógł sam się wydostać, upewnili się, że poza nim nie ma nikogo w środku i wyprowadzili go na zewnątrz. Po chwili na miejscu pojawili się strażacy, którzy ugasili ogień.
- Uratowany 50-latek oświadczył, że przebywał w budynku i rozpalił ognisko, aby się ogrzać po czym zasnął. Kiedy się obudził, ogień był już tak duży, że nie mógł go opanować i nie wiedział co robić. W dodatku w budynku było ciemno, bo okna zabite są deskami. Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji służb nie doszło do tragedii i ogień nie rozprzestrzenił się. Mężczyzna nie wymagał pomocy medycznej – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.