Godzina dla Ziemi: O godz. 20:30 ludzie na całym świecie zgaszą światła
- 31 marca 2012
Godzina dla Ziemi to największa, globalna inicjatywa społeczna w ramach której ludzie na całym świecie gaszą światła na 60 minut, aby zamanifestować swoje zaangażowanie na rzecz naszej planety
Osoby prywatne, firmy, rządy oraz organizacje na całym świecie są zapraszane do zgaszenia światła, o godz. 20.30 na jedną symboliczną godzinę w dniu 31 marca, aby tym samym manifestować swoje zaangażowanie w działania na rzecz Ziemi.
- W czasie Godziny dla Ziemi WWF nie mierzymy oszczędności energii tylko zachęcamy do wyrobienia w sobie proekologicznych nawyków. Nie powstrzymamy degradacji środowiska naturalnego czy nadmiernej emisji gazów cieplarnianych oszczędzając energię raz do roku przez jedną godzinę, tylko przez cały rok. Przypominamy o potrzebie oszczędzania naturalnych zasobów Ziemi oraz o tym, że wprowadzając drobne zmiany w naszym codziennym życiu, wspólnie możemy wpłynąć na losy naszej planety - mówi Małgorzata Kosowska z WWF Polska.
Symbolicznie zgasną iluminacje znanych budynków i obiektów architektonicznych oraz światło w domach osób, które zdeklarowały udział w akcji, a nie np. sygnalizacja świetlna.
Akcja rozpoczęła się w 2007 roku w Sydney, kiedy dwa miliony ludzi zgasiły światło w swoich domach. W międzyczasie inicjatywa urosła do rangi największej prośrodowiskowej akcji w dziejach świata. W 2011 roku światła zgasiły setki milionów ludzi w ponad 5 200 miast, w 135 krajach na wszystkich kontynentach.
W Polsce Godzina dla Ziemi WWF odbędzie się po raz piąty.
Celem akcji jest propagowanie proekologicznych postaw oraz zachęcanie ludzi na całym świecie do wprowadzenia w swoim codziennym życiu drobnych zmian, które mają ogromne znaczenie dla stanu środowiska naszej planety.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
co za idiotyzm !! Przecież z tego jest więcej szkód niż porzytku. Cóż za hipokryzja ze strony państw zachodnich np. taka eko francja która ma tyle elektrowni atomowych. Cała tak pojmowana ekologia to tylko szum medialny i całe to oszołomstwo z grinpis. Co innego segregowanie odpadów, zaprzestanie palenia syfem i drakońskie kary za dzikie wysypiska a co innego jakieś to.
Ależ mnie zaraz zminusujecie bo nie jestem trendi i piszę paskudnie nieskładnie ale postarajcie czasem pomyśleć. Zastanówcie się czy to na pewno tak fajnie jak buduje się przejscie dla zwierzat za 20kk zł zamiast chodników dla gatunku homo sappiens.
[quote=gość: nos] Ja Zgaszę! ;) [/quote]
ja nie bo ogladam mecz
Żaden mądry człowiek nie bierze tej akcji na poważnie z punktu widzenia ekonomicznego.
Ta akcja ma wymiar SYMBOLICZNY. Czy Wy musicie wszystko brać na serio ? Czasami trzeba ruszyć głową... Akcja ta ma przypomnieć ludziom o problemie wydajności energetycznej świata/kraju i wiążącymi się z tym minusami i plusami.
Co nie zmienia faktu, że mogliby wymyślić bardziej opłacalny dla energetyki sposób uświadamiania ludzi.
Ps. Panie Swojak - ekonomia i ekologia są sobie przeciwstawne. Ale ich odpowiednia fuzja wyjdzie wszystkim na dobre. Byle by myśleć mądrą głową, a nie dupą, tak jak w przypadku eko-oszołomów.
verb popieram Cię i masz plusa.Prawdą jest, iż ponowne uruchomienie niektórych urządzeń po upływie godziny czasu pochłonie znacznie więcej energii aniżeli byłyby włączone przez ten czas.Zarówki energooszczędne,monitory,TV najwięcej prądu "pożerają" w pierwszych minutach po ich włączeniu .Ekologia nierówna się ekonomii.
Jedna godzina w zamian za mordowanie Ziemi w każdy sposób, przez wieki. Od palenia starymi butami w piecach, do prób nuklearnych.
Pogasicie energooszczędne żarówki, żeby potem globalnie je włączyć. Dopiero będzie oszczędność.
Mam zrywać boki ze śmiechu czy płakać nad takimi pomysłami?