Okolice

Bogdanówka: Wjechał saniami w kondukt pogrzebowy

Bogdanówka: Wjechał saniami w kondukt pogrzebowy

Powożący saniami mieszkaniec Bogdanówki wjechał w grupę osób zamykający kondukt żałobny. Trzy osoby trafiły do myślenickiego szpitala. Woźnica nie był w stanie przejść badania alkomatem

Do zdarzenia doszło na drodze powiatowej w Bogdanówce (gmina Tokarnia). Jak ustalili policjanci: 55-letni mieszkaniec Bogdanówki, w niebezpieczny sposób powożący saniami wraz z zaprzężonym koniem, kilkadziesiąt metrów od zabudowań tamtejszej OSP wjechał na grupę osób zamykających pieszy kondukt żałobny, który poruszał się pokrytą śniegiem drogą w kierunku Skomielnej Czarnej.

W wypadku ranne zostały trzy kobiety. Wszystkie są mieszkankami Bogdanówki. - Zostały przewiezione przez załogi karetek pogotowia do myślenickiego szpitala. Natomiast Woźnica powożący saniami (nie został poszkodowany w wypadku – przyp. red.) był pod znacznym działaniem alkoholu. Z relacji interweniujących na miejscu funkcjonariuszy wynika, że nie byli w stanie zbadać go na urządzeniu pomiarowym. Została mu pobrana krew na zawartość alkoholu w organizmie – wyjaśnia Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Podczas wypadku koń ciągnący sanie nie odniósł obrażeń. Trafił pod opiekę mieszkańców wsi. Sanie mają złamany dyszel.

Komentarze (17)

  • Brak zdjęcia
    23 gru 2010

    "janie" jestem mieszkańcem tego total średniowiecza i niczym sie ono nie różni od wiosek w promieniu 10 km od Myślenic

    1 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    21 gru 2010

    Biedne sanie - złamany dyszel. Czy jest na sali lekarz od dyszli?

    P.S.
    Kolejny pijany d....

    1 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    17 kwi 2011

    woznica był pijany widzieliąśmy ze szkoły tylko karetki i policje

    Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    24 gru 2010

    Jana
    jestes chora?

    Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    23 gru 2010

    Dyszlem w baby- koniom lżej

    Odpowiedz

Zobacz więcej