Międzynarodowe Warsztaty Artystyczne 2013: 50 artystów tworzy w Myślenicach
- 10 lipca 2013

Do 19 lipca w ramach warsztatów w Myślenicach przebywać będzie i tworzyć 50 artystów m.in. z Polski, Francji, Anglii, Rosji, Ukrainy, Słowacji i Czech. Ich pracę można podglądać każdego dnia
XVI Międzynarodowe Warsztaty Artystyczne – Myślenice Zarabie 2013 rozpoczęte. W tym roku odbywają się pod hasłem „Kim jesteś?”. Bierze w nich udział ok. 50 profesjonalnych artystów z Polski, Francji, Anglii, Rosji, Ukrainy, Słowacji i Czech.
Artyści przebywają i tworzą w ośrodku (dawne PTTK) na Zarabiu przy ul. Zdrojowej 1. Ich pracę można podglądać każdego dnia, a chętni mogą wziąć udział w organizowanym przez MOKiS konkursie.
- Przygotowaliśmy materiały do pracy i zapewniamy życzliwą atmosferę. W warsztatach uczestniczą artyści różnych specjalności: rzeźbiarze pracujący w drewnie, kamieniu, metalu, gipsie, papierze, ceramice, malarze tworzący na jedwabiu, akwareli, pasteli, oleju, akrylu, graficy, oraz artyści prezentujący techniki mieszane i własne. Bywa często, że jeden inspiruje drugiego, zaciekawia swoją techniką i powodując zainteresowanie sprawia, że jedni uczą się od drugich i rozpoczynają przygodę z „nowym” – mówi Alina Wiśniowska-Funek, koordynatorka projektu.
Międzynarodowe Warsztaty Artystyczne: Konkurs literacki
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Temu artyście ze zdjęcia brakło inspiracji bo maluje swój autroportret.
Czy na pewno malowanie autoportretu jest równoznaczne z brakiem inspiracji? :)
Narcyzm to też inspiracja...
Jestem bardzo ciekawy jakie są koszty takiej imprezy. Utrzymanie kilkudziesięcioosobowej grupy przez kilka dni jest bardzo kosztowne.
Czy sponsor, UMiG ma z tego jakieś "zyski" - pozostawione rzeźby, obrazy? Czy też co roku wydaje pieniądze dla grupy przyjaciół Pani Dyrektor Anity?
Bardzo mało komentarzy jak na tak duże, prestiżowe, międzynarodowe wydarzenie artystyczne, widać że środowisko miasta nie interesuje się sztuką. Przykre to i świadczy o ignorancji a może strachu przed sztuką i kulturą.
odpowiadam na zarzuty:
1. UMiG ma konkretne "zyski" - tworzony jest międzynarodowy zbiór dzieł sztuki współczesnej dla miasta, powiatu i przyszłych pokoleń. /wartość którą trudno przecenić/. Chwała należy się władzom miasta i innym mecenasom i sponsorom wymienionym na plakatach.
2. Wszystkie kamienne rzeźby powstałe w czasie warsztatów stoją przed budynkiem MOKiS, na rynku myślenickim, w parku na Zarabiu, przed budynkiem wodociągów na Zarabiu, będziemy poszukiwać natępnych miejsc promujących miasto. inne są przechowywane w pomieszczeniach Galeri Sztuki Współczesnej w budynku MOKiS w Myślenicach
3. Zbiór obrazów i rzeźb powstałych w czasie trwania warsztatów przedstawianych jest na wystawach w kraju i za granicą m.in. Lille, Rouvroy i inne miasta północnej Francji, Różomberok, Dolny Kubin /Słowacja/,Lwów, Kijów /Ukraina/, Kraków, Bełchatów, Libiąż, Nowy Targ, ii zaplanowane. Te działania zaispirowały inne miasta za granicą i podobne warsztaty o naszej idei odbywają się już we Francji na południu w mieście Gentioux koło Limoges /piąta edycja/, w Gródku na Ukrainie /druga edycja/ w Rouvroy /w czerwcu br.pierwsza edycja/, w Londynie usiłują artyści zbudować podobne, obecnie tworzą się w Dolnym Kubinie na Słowacji. Wszędzie tam mówi się o Myślenicach jako inspiracji, czy to nie brzmi "dumnie" dla Myślenic że staje się pępkiem kulturalnym /na poczatek dla Europy/? czy można pytać co miasto z tego ma? czy to mało?
3. MWA -przede wszystkim organizuje Towarzystwo Przyjaciół Francji "Ziemia Myślenicka" i ponosi za nie odpowiedzialność, a nie p. dyrektor Anita Werner i nie są zapraszani jej przyjaciele a w większości uznani artyści z kraju i za granicy, nasi tj.TPF"ZM" przyjaciele i przyjaciele przyjaciół, którzy mają uznanie i dorobek twórczy, przede wszystkim którzy traktują swoje powołanie do sztuki poważnie. Przez te parę dni pracują z z olbrzymim zaangażowaniem i trudem, zmagając się z trudną materią i brakiem często pogody, odpowiednich waruków do pracy i brakiem również środków finansowych. Za darmo.
Artyści z różnych krajów Europy i świata przyjeżdżają na własny koszt właśnie do Myślenic i chcą tworzć właśnie dla tego miasta, czy to mało?
Czy gościna której udziela miasto i inni sponsorzy również nie z miasta Myślenice to tak dużo? za budzenie świadomości KIM JESTEŚMY społeczeństwu to tak dużo?
Bardzo proszę o komentarze, odpowiem na każdy zarzut z pełną powagą i odpowiedzialnością, ale oczekuję poważnych zarzutów i komentarzy, na inne nie odpowiadam.
Alina Wiśniowska-Funek koordynator MWA wiceprezes TPF"ZM"