logo-web9
Okolice

Krzczonów: Miał 2,5 promila. Policjantów straszył bronią

Dziesięć lat pozbawienia wolności grozi 63-latkowi, który straszył policjantów bronią. Jak się okazało to nie pierwszy taki jego wybryk

Mieszkaniec Krzczonowa (gmina Tokarnia) zawiadomił dyżurnego myślenickiej policji o tym, że inny mężczyzna z tej miejscowości miał oddać na swojej posesji strzał z przedmiotu przypominającego broń.

Patrol na miejscu zjawił się po 10 minutach. - Policjanci zapukali do drzwi, a mężczyzna, który im otworzył zaprzeczył, aby posiadał jakąkolwiek broń. Jednak po chwili sięgnął za framugę drzwi, wyciągając stamtąd przedmiot przypominający długą broń palną, po czym jego lufę skierował w kierunku interweniujących funkcjonariuszy, trzymając palec w okolicy spustu - relacjonuje Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Policjanci obezwładnili mężczyznę. Odebrali mu samopał i kilka sztuk amunicji myśliwskiej. 63-latek został zatrzymany. Miał około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Do akcji wkrótce włączyli się policjanci ogniwa kryminalnego, którzy podczas przeszukania domu i garażu odnaleźli broń pneumatyczną i śrut. Podejrzewany o napaść i nielegalne posiadanie broni trafił do policyjnych pomieszczeń dla zatrzymywanych.

- Mężczyzna był już notowany w policyjnych kartotekach. Wiadomo już, że zatrzymany nie ma zezwolenia na posiadanie broni palnej lub amunicji. Wstępne oględziny wskazują na to, że samopał był zdolny do wystrzelenia pocisku i był bronią w myśl ustawy. Samopał oraz karabinek pneumatyczny będą badane przez biegłych. "Wiatrówka” zostanie zbadana także pod kątem ewentualnych przeróbek - dodaje Szymon Sala.

Policjanci badają również wątek celowania do innej osoby i wypowiadania przy tym gróźb karalnych lub słów obraźliwych.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!