logo-web9
Wywiad

Tak wygląda Kamil Nosal mistrz kulturystyki z Czasławia. "Taka forma to był mój cel"

Ma 22 lata i pochodzi z Czasławia (gmina Raciechowice). Trenuje od 5 lat, ale to w ostatnim czasie osiąga największe sukcesy. - Postawiłem sobie cel i nie było innej opcji jak zrealizowanie go – mówi młody kulturysta

Kulturystyka to mało popularna dyscyplina w Polsce. Na czym polegają takie zawody?

Zawody kulturystyczne polegają na zaprezentowaniu swojej muskulatury pozbawionej jak największej ilości tłuszczu i wody. Najlepiej oceniani są zawodnicy, którzy maja mocno widoczne użylenie i ich mięśnie są twarde i pełne.

Co takiego jest w tej dyscyplinie, że postanowił ją Pan uprawiać? 

Do takiego wyboru zachęciły mnie filmy publikowane w Internecie. Spodobało mi się to i powiedziałem sobie, że też chce tak kiedyś wyglądać.

Czym charakteryzuje się trening kulturystyczny?

Moje przygotowania rozpoczęły się od współpracy z Wiktorem Grybosiem. Na samym początku zmieniliśmy rodzaj treningu na bardziej intensywny. Zrobiłem sobie siłownię w piwnicy i rozpocząłem treningi. Sam trening jest specyficzny; tutaj nie jest najważniejsze podnoszenie jak największych ciężarów, ważniejsza jest odpowiednia technika i umiejętne wykonywanie ćwiczeń, ale też dbanie o regenerację, o dostarczenie odpowiednich ilości jedzenia. Każdy szczegół się liczy.

Najpierw wygrał Pan zawody w Sopocie, a tydzień później zajął drugie miejsce w Kielcach. Przygotowania do zawodów trwają 4 miesiące. Na czym polegają i jak przebiega cykl przygotowawczy?

Moje przygotowania rozpoczęły się od zmiany rodzaju treningu na bardziej intensywny, krótsze przerwy pomiędzy seriami i więcej ćwiczeń. Dodatkowo zacząłem robić trening cardio (jazda na rowerze/bieżnia) dwa razy dziennie, jedna sesja rano przed śniadaniem, następna zaraz po treningu siłowym, których było 5 w tygodniu i każdy trwał średnio po 1h.

Im bliżej do zawodów tym trening był bardziej intensywny, w diecie było mniej kalorii, niestety pojawiało się coraz większe zmęczenie, dodatkowo dochodziła codzienna praca fizyczna, ale postawiłem sobie cel i nie było innej opcji jak zrealizowanie go.

Najgorszy był ostatni tydzień gdzie trzeba było wykonać odwodnienie, aby "wysuszyć" mięśnie i dodać im ostrzejszego wyglądu na scenie. Piłem przez tydzień po 14 litrów wody dziennie, żeby na ostatni dzień obciąć podaż wody do zera.

Czy uprawiał Pan jakieś sporty wcześniej?

Wcześniej trenowałem jeszcze sztuki walki, przez krótki okres czasu, dopóki nie wziąłem do dłoni pierwszy raz sztangi, wtedy wybrałem swoja drogę. Tak trwa to do dzisiaj.

Wygrana w Sopocie to Pana największy sukces?

Tak, póki co 1 miejsce w Sopocie to mój największy sukces, z 2 miejsca w Grand Prix w Kielcach też jestem w pełni zadowolony. To były moje pierwsze starty i wywalczyłem na nich wysokie lokaty.

Jaki jest kolejny cel Kamila Nosala?

Obecnym celem jest zbudowanie jak największej masy mięśniowej i zajęcie dobrej lokaty w Mistrzostwach Polski, które odbędą się jesienią.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!