Krzyszkowice: Żeby Laura mogła chodzić potrzeba 250 tys. zł na operację. Czy uda się je uzbierać?
Trzyletnia Laura z Krzyszkowic cierpi na wysokie napięcie mięśniowe w nogach, które uniemożliwia jej samodzielne chodzenie. Jedyny ratunek to operacja, którą można przeprowadzić w Stanach Zjednoczonych. Na ten cel rodzice potrzebują 250 tys. zł
- To, co innym dzieciom przychodzi tak łatwo, u Laurki okupione jest wielkim cierpieniem. Jako jej mama jestem bezradna, bo to, czy kiedykolwiek będzie chodziła, zależy od tego, czy uzbieram olbrzymią sumę pieniędzy na operację. Proszę o pomoc, bo tylko z nią będę w stanie zapłacić cenę za zdrowie Laurki – mówi Emilia Kurowska, mama dziewczynki.
Nie ominęły ją również inne problemy wcześniacze takie jak: odchylenia w układzie krzepnięcia, niedokrwistość, osteopenia, dysplazja oskrzelowo-płucna. Gdy miała roczek została postawiona diagnoza - Móżgowe Porażenie Dzięcięce w postaci diplegii. Od 4 miesiąca życia jest poddana intensywnej rehabilitacji.
Dzisiaj ma 3 lata, jednak największym problemem dziewczynki jest spastyczność nóg (wysokie napięcie mięśni), które nie pozwala na jej samodzielnie chodzić.
Pojawiła się szansa na normalne życie. W Stanach Zjednoczonych dokładnie w St Louis, pracuje dr Park, który wykonuję operację rizotomii selektywnej, potocznie mówi się na to SDR. Operacja ma na stałe zredukować spastykę i zgodnie z prognozami dr Park Laurka będzie mogła samodzielnie chodzić. Operacja wpłynie również pozytywnie na jakość stania, siedzenia, poprawi się jej równowaga, łatwiej i szybciej będzie mogła zmienić pozycję.
Pojawił się jeden problem… kwota. Na operację potrzeba ok. 250 tys. zł.
- Wysokie napięcie mięśniowe w nóżkach sprawia, że nie potrafi samodzielnie chodzić. Kiedy widzę, jak codziennie pcha przed sobą swój balkonik, pęka mi serce. Szansą na to, by zaczęła chodzić o własnych siłach, jest selektywna rizotomia grzbietowa. Niestety w Polsce nie otrzymaliśmy do niej kwalifikacji. Podczas konsultacji w Katowicach stwierdzono, iż nie ma wskazań do przeprowadzenia operacji. Paradoksalnie, Laura jest “zbyt zdrowa”, aby ją leczyć w kraju…Jestem mamą. Nie wyobrażam sobie, że życie mojego dziecka mogłoby być pełne bólu i cierpienia. Laurka i tak już dużo wycierpiała. Kiedy patrzę na jej smutne oczy, pęka mi serce. Wiem, że ma już dość chodzenia przy balkoniku. Wiem, że chciałaby chodzić o własnych siłach – tak samo, jak jej straszy brat. Z całych sił pragnę dać Laurze szansę na normalne życie. Niestety sami z mężem nie sprostamy tak ogromnym kosztom. Wierzę, że kiedyś Laurka podbiegnie do mnie o własnych siłach i rzuci mi się na szyję. Proszę, pomóżcie mi zawalczyć o jej zdrowie... – apeluje Emilia Kurowska.
Pieniądze na pomoc dziewczynce zbierane są za pośrednictwem strony siepomaga. Do tej pory akcje wsparło 469 osób, które na pomoc Laurze przekazało 9 241,34 zł co stanowi 5,53% potrzebnej kwoty. Akcja trwa do 4 stycznia 2018 roku. Akcję można śledzić również na facebooku
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.