logo-web9
Miasto

Dostał ataku epilepsji za kierownicą. Policjanci wyciągnęli go z auta w ostatniej chwili

Policjanci myślenickiej drogówki wyciągnęli z samochodu mężczyznę, który dostał ataku epilepsji

Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 15, kiedy policjanci podczas patrolu zauważyli ludzi gromadzących się wokół stojącego na drodze samochodu. Przechodnie zaglądali przez szyby Alfy Romeo, szarpali za klamki, słychać było wołanie o pomoc.

To spowodowało natychmiastową reakcję policjantów. - Na fotelu kierowcy znajdował się około 30- letni mężczyzna, był nieprzytomny, miał drgawki, a drzwi pojazdu były zamknięte - relacjonuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Kiedy będąca na miejscu policjantka wzywała pogotowie, sierż. Maciej Apryasz, aby ratować kierowcę rozbił szybę, odblokował drzwi i wyciągnął poszkodowanego z samochodu. Do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego funkcjonariusze czuwali nad bezpieczeństwem mężczyzny, asekurowali go, aby zapobiec urazom. Do przyjazdu karetki mężczyzna nie odzyskał przytomności, wciąż miał drgawki.

Jak się później okazało mieszkaniec Myślenic był trzeźwy, a podczas jazdy dostał napadu epilepsji. Szybka i zdecydowana reakcja policjantów była kluczowa dla powodzenia akcji ratunkowej i stanu zdrowia poszkodowanego.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!