logo-web9
Miasto

Szczepić czy nie?

Niedawno słyszałem opowieść znajomej, że po cyklu szczepień pewien chłopiec zaczął stopniowo przejawiać objawy autyzmu. Czy faktycznie stało się to "dzięki" szczepionkom, nie wiem zastanawiam się: szczepić czy nie? – pisze jeden z naszych użytkowników

Z pewnym niepokojem przeczytałem w "Dzienniku Polskim" z 16 października artykuł pt. "Toksyczne szczepionki". Tezy, które porusza w swojej publikacji prof. dr Maria Majewska dowodzą niezaprzeczalnie złego wpływu na ludzkie organizmy substancji zawierającej rtęć (thimerosal), która - nie wiedzieć dlaczego - nadal jest składnikiem wielu szczepionek.

Według Marii Majewskiej ich stosowanie ma być powodem częstszej niż zazwyczaj  zapadalności dzieci na poważne schorzenia, głównie neurologiczne. W tym kontekście nie jest niespodzianką przywołanie w artykule kolejnego tajemniczego lobby, farmaceutycznego rzecz jasna, przez które jesteśmy wykorzystywani w najczulszym punkcie, tzn. w trosce o zdrowie, zwłaszcza najmłodszych. Pani Majewska dość dyplomatycznie dowodzi, że na perfidne sztuczki "lobbystów" (osób, instytucji?) nikt nie zareagował, mając w tym jakiś interes. Skąd my to znamy...

Pisząc z perspektywy rodzica, przechodzącego proces szczepienia swoich dzieci w myślenickich przychodniach zastanawiam się czy powinienem mieć obawy? Dlaczego? Otóż, jak pobieżnie sprawdziłem, część stosowanych u nas lub proponowanych do wykupienia szczepionek (za ponad 100 zł!) znalazła się na "czarnej liście" autorki artykułu.

Tymczasem niedawno słyszałem opowieść znajomej "matki dzieciom": po cyklu szczepień pewien chłopiec zaczął stopniowo przejawiać objawy - niestety zdiagnozowanego - autyzmu. Czy faktycznie stało się to za sprawą szczepionek? Nie wiem, ale może jakiś związek przyczynowo - skutkowy istnieje.

Jeśli to prawda o czym pisze prof. Majewska, to chyba najbardziej może smucić, że w opisanym procederze tak łatwo odrzucono podstawową zasadę etyczną środowiska lekarskiego: primum non nocere… Tak więc, szczepić czy nie? Bić w wielki dzwon, a może machnąć ręką? Co o tym myślicie, drodzy forumowicze?

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!