logo-web9
Miasto

"Grafficiarze" złapani na gorącym uczynku

Napisy „J… Policię” na elewacji, „KSC” na koszach na śmieci i różnego rodzaju tagi namalowane farbą w sprayu to wynik wieczornej akcji dwójki mężczyzn, których policjanci zatrzymali na gorącym uczynku

fot. Piotr Jagniewski


Zdarzenie miało miejsce 23 marca około godz. 17.30, kiedy policja otrzymała anonimowe zgłoszenie o mężczyznach malujących elewacje budynków farbą w sprayu. - Kiedy policjanci znaleźli się w okolicach bloku nr 1, zauważyli mężczyznę w dresie, który na ich widok zaczął uciekać – relacjonuje Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Zbiega dogonił interweniujący funkcjonariusz, natomiast drugiego mężczyznę obezwładniła policjantka, która zaskoczyła  go podczas pisania po ścianie. - Aby poskromić obydwu agresywnych mężczyzn policjanci byli zmuszeni użyć siły, chwytów i kajdanek. Funkcjonariusze znaleźli przy zatrzymanych puszki z czarną farbą w sprayu, z której tuż przed zatrzymaniem robili użytek – dodaje Szymon Sala.  

Jak się okazało, zatrzymani mężczyźni są znani myślenickiej policji. To 22 i 19-latek mieszkający na tym osiedlu. Podczas zatrzymania byli pod wpływem alkoholu. Dla jednego z nich interwencja skończyła się pobytem w krakowskiej policyjnej izbie zatrzymań.

Mężczyźni zostawi po sobie podpisy, tzw. tagi  i wulgarne napisy, które umieścili na ścianach miejskiego basenu, elewacji bloków, osiedlowej spółdzielni, pojemnikach na śmieci, skrzynce gazowej, drzwiach garażowych i na pozostawionym nieopodal sprzęcie drogowym.

- Zgodnie z wymaganą procedurą karną w KPP kilku pokrzywdzonych złożyło już wnioski o ściganie sprawców tego przestępstwa. Dochodzenie jest w toku. Za zniszczenie, uszkodzenie cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Śledczy analizują zgromadzone materiały także pod kątem postawienia zatrzymanym zarzutów znieważenia funkcjonariuszy na służbie oraz naruszenia ich nietykalności cielesnej, za co grozi w górnej granicy kara pozbawienia wolności do 3 lat - tłumaczy Szymon Sala.
Zobacz więcej
Czytaj komentarze!