logo-web9
Miasto

Nie będzie więcej obchodów "Marszu na Myślenice"

W tym roku członkowie stowarzyszenie Obozu Narodowo Radykalnego nie będą obchodzić 74 rocznicy "Marszu na Myślenice". - To na pewno koniec wizyt ONR Brygady Małopolskiej, przenieśliśmy działanie na płaszczyznę społeczną - mówi Wojciech Mazurkiewicz, przedstawiciel prawny stowarzyszenia zwykłego ONR Brygada Małopolska

fot. Mariusz Drzyzga
- Oświadczam iż w tym roku, czyli 2010 ONR BM nie będzie obchodził rocznicy tzw. "Marszu na Myślenice". Jeśli ktokolwiek zgłosi zgromadzenie publiczne w którym będą brały udział osoby uważające się za ONR BM, nie będą one członkami stowarzyszenia – pisze do nas Wojciech Mazurkiewicz, przedstawiciel prawny stowarzyszenia zwykłego ONR Brygada Małopolska.

Członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego przyjeżdżają do Myślenic od kilku lat, aby uczcić obchody tzw. "Marszu na Myślenice" zorganizowanego przez działacza Stronnictwa Narodowego Adama Doboszyńskiego, który w czerwcu 1936 roku oskarżył władze miejskie o korupcję i faworyzowanie kupców żydowskich. Wraz ze swoimi ludźmi na kilka godzin zajął miasto, splądrował żydowskie sklepy i próbował podpalić synagogę. Na Rynku spłonęła też część mienia żydowskiego. Wydarzenia z czerwca 1936 roku były największymi zamieszkami antyżydowskimi zorganizowanymi przed wojną.

Od kilku lat w czerwcu członkowie ONR obchodzili kolejne rocznice "Marszu" w Myślenicach. Obchody polegały na przejściu z dworca PKS na plac Rynku (pod figurę św. Floriana lub Pomnik Niepodległości) oraz przypomnieniu wydarzeń sprzed lat. W tym roku przypada 74 rocznica tego wydarzenia. Członkowie ONR byli w Myślenicach 4 razy.

Wygląda jednak na to, że to koniec wizyt członków ONR w Myślenicach. - Na pewno koniec wizyt ONR Brygady Małopolskiej, przenieśliśmy działanie na płaszczyznę społeczną. Sprzątamy pomniki, pomagaliśmy podczas powodzi. A czy to koniec wizyt? W takiej formie na pewno – mówi Wojciech Mazurkiewicz.

- Przypominanie o ludziach, którzy zrobili coś dla Polski jest ważne, ale samo przypominanie, bez innych, praktycznych działań, jest bezcelowe. Ludzie zapominają o tym co ktoś zrobił, tylko pamiętają kto o tej osobie przypomniał. I jaką to miało formę – dodaje.

Najlepszym przykładem, są tu wizyty ONR Brygady Małopolskiej w Myślenicach. Zapewne nikt Adama Doboszyńskiego nie pamięta jako osoby, która wiele zrobiła dla Polski, tylko kojarzy ją z wiecami w mieście i sprawami sądowymi.

Przyjechać, przypomnieć można, nawet trzeba. Jednak w innej formie – zapowiada Wojciech Mazurkiewicz i zaraz dodaje: - W ramach pewnego wyjaśnienia, ONR Brygada Małopolska działa tylko na terenie województwa małopolskiego. Wszelkie inne organizacje, stowarzyszenia poza terenem województwa, nie mają nic wspólnego z stowarzyszeniem Obóz Narodowo Radykalny Brygada Małopolska. Dodam iż każda osoba, która swoim działaniem lub zamierzeniem będzie podawać się za wyżej wymienione stowarzyszenie będzie robić to nielegalnie.
Zobacz więcej
Czytaj komentarze!