Trudna akcja ratunkowa. Samochód z kierowcą spadł do rzeki

Kierowca samochodu osobowego zjechał z drogi powiatowej, złamał drzewo i wpadł do rzeki. Do wypadku doszło wczoraj w Wiśniowej. Ratownicy musieli rozcinać dach, aby dostać się do poszkodowanego.

Po godzinie 12 do myślenickiej jednostki PSP dotarło zgłoszenie o wypadku. Pierwsi na miejscu byli strażacy ochotnicy z Wiśniowej. Gdy sprawdzali miejsce zdarzenia, zauważyli uwięzionego w samochodzie kierowcę. W związku z tym, że samochód zatrzymał się na boku skarpy, musieli zabezpieczyć pojazd, aby się nie osunął. 

Do przyjazdu ratowników medycznych, wspierali poszkodowanego kierowcę i podali tlen. Gdy zespół medycznych był już na miejscu, ochotnicy wraz ze strażakami z PSP w Myślenicach, wycięli piłą szklany dach samochodu, aby dostać się do jego wnętrza. 

Roman Ajchler, rzecznik prasowy PSP w Myślenicach

Tą drogą ewakuowali osobę na noszach po drabinie do karetki. Następnie usunięto uszkodzone w trakcie wypadku drzewa, znajdujące się w korycie rzeki oraz sprawdzono, czy nie występują wycieki płynów eksploatacyjnych. Osoba poszkodowana została przewieziona do szpitala w Myślenicach. Akcję można zaliczyć jako jedną z trudniejszych ze względu na warunki terenowe i miejsce, gdzie zatrzymał się pojazd po wypadku.