Przejście tak jakby jest, ale... od 3 lat go nie ma. Zostanie zamalowane
Przejście tak jakby jest, ale... od 3 lat formalnie nie istnieje. Jak to możliwe? Zostało zlikwidowane w 2016 roku. Problem w tym, że piesi ciągle z niego korzystają
Górne Przedmieście w Myślenicach to zdaniem wielu naszych Czytelników jedna z najbardziej zapomnianych części miasta. Coraz częściej mieszkańcy tej dzielnicy starają się zwrócić na siebie uwagę władz. Ostatnio zwracali uwagę na niemal dwuletnie opóźnienie w budowie przy budynku OSP centrum integracji i odpoczynku, które miało powstać w ramach wygranej projektu w Budżecie Obywatelskim, a niedawno o naprawę mostu i wyprostowanie lustra drogowego apelował radny Jan Bylica (PiS) reprezentujący ten okręg.
Tytułowe przejście dla pieszych na ul. 3 Maja w Myślenicach, na wysokości kotłowni spółdzielni mieszkaniowej "Zorza", zostało zlikwidowane 3 lata temu. Pasy jednak zostały, a mieszkańcy nadal z nich korzystają, co więcej jak pisaliśmy w listopadzie; niedawno radny Jan Bylica (PiS) zwracał się z prośbą o ich odnowienie.
"Wnioskuję o oznakowanie pionowe przejścia dla pieszych (...) oraz odnowienie oznakowania poziomego, które jest mało widoczne" - pisał w interpelacji złożonej miesiąc temu do starosty.
Jak wynika z odpowiedzi podpisanej przez Józefa Tomala, przejście we wskazanej lokalizacji zostało zlikwidowane w 2016 roku z powodu niespełniania podstawowych warunków bezpieczeństwa związanych z ochroną pieszych uczestników ruchu.
Starosta Józef Tomal (Forum Ziemi Myślenickiej): Przed likwidacją przejście poddano wizji komisji z udziałem policji, zarządcy drogi i zarządzającego ruchem, która negatywnie zaopiniowała lokalizację przejścia głównie ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury w postaci normatywnego chodnika.
Do przejścia poprowadzona jest wyniesiona nad poziom jezdni opaska o szer. ok. 0.6m, która nie spełnia żadnych standardów bezpieczeństwa i stwarza realne zagrożenie dla poruszających się nią osób w szczególności - dzieci, niepełnosprawnych, w tym na wózkach inwalidzkich czy osób z wózkami dziecięcymi itp.
Obecnie, aby utworzyć na nowo w tym miejscu przejście, nie wystarczy tylko zastosować oznakowanie pionowe o co Pan wnioskuje, lecz należy wcześniej wykonać odcinek chodnika o ile jest miejsce w naszym pasie drogowym i następnie wdrożyć całą procedurę, począwszy od wykonania projektu organizacji ruchu oraz uzyskania pozytywnych opinii, w tym min. komendanta powiatowego policji w celu zatwierdzenia projektu organizacji ruchu.
Spełnienie powyższych warunków łącznie z zatwierdzeniem projektu będzie skutkowało wykonaniem oznakowania pionowego oraz poziomego w wymienionej lokalizacji.
Podsumowując swą odpowiedź starosta stwierdza, że "mając na uwadze bezpieczeństwo pieszych i obecny stan prawny zlikwidowanego przejścia poleciłem Zarządowi Dróg Powiatowych w Myślenicach o zamazanie pozostałości oznakowania poziomego aby nie wprowadzało w błąd pieszych" - konkluduje.
Aby dotrzeć do najbliższego przejścia musimy przebyć 680 metrów podążając w kierunku centrum, gdzie zebra znajduje się przy rondzie, lub 500 metrów - jeśli zdecydujemy się na spacer w kierunku OSP Górne Przedmieście i ZS im. Andrzeja Średniawskiego. Oba przejścia dzieli odległość ok 1,2 km.
Dzieci idą tędy do szkoły
W komentarzach pod artykułem na facebooku jedna z mieszkanek zwraca uwagę na to w jaki sposób po zniknięciu przejścia, dzieci mieszkające przy ul. Średniawskiego mają iść do Szkoły Podstawowej nr 3.
"Pytanie...Jak dzieci mieszkające przy ul. Średniawskiego mają bezpiecznie przejść na drugą stronę idąc do 3ki? Biorąc pod uwagę to, że rzadkością jest spotkać pojazd jadący 3go Maja z normalną prędkością" - pisze.
"To jedyne pasy przez które przechodzą dzieci idąc do szkoły nr. 3 z ulicy Średniawskiego. Likwidacja całkowita spowoduje że dzieci będą przechodzić w miejscu niedozwolonym. Nikt nie pójdzie na przejście oddalone o 600m.To było jedyne w połowie drogi?" - pisze kolejna czytelniczka.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.