Koreańczyk chce spędzić zimę w szałasie nad jeziorem dobczyckim. Ruszyła zbiórka pomocowa
Ma 60 lat, pochodzi z Korei Południowej i zamieszkał… w szałasie w lesie nad jeziorem Dobczyckim. W sieci ruszyła zbiórka pieniędzy, które mają zapewnić mu ciepły nocleg i pożywienie na czas zimy
Na szałas 60-letniego Dong Il Parka natknęli się policjanci patrolujący okolice w ramach akcji „Zima bezdomni”. To działania w ramach których dzielnicowi zwracają szczególną uwagę na miejsca, gdzie schronienia i noclegu mogą szukać bezdomni. Jak wyjaśnia policja, są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe i altanki.
W jednym z takich miejsc spotkali obywatela Korei Południowej. „Człowiek z lasu” jak ochrzciły go ogólnopolskie to były pracownik firmy produkującej stal. Dzisiaj przebywa na emeryturze i podróżuje po świecie. Dong Il Park mówi, że zatrzymał się w tym miejscu, bo podoba mu się jezioro dobczyckie. Z Korei wyjechał ponad rok temu. Do tej pory w podobny sposób mieszkał w Bułgarii i na Ukrainie. Jak się okazuje wszystko robi legalnie, ma ważny paszport i nikomu nie wchodzi w drogę.
- Koreańczyk powiedział, że z własnej woli prowadzi koczowniczy tryb życia. Dzielnicowy kilka razy w tygodniu odwiedza go, aby sprawdzić, czy wszystko u niego w porządku. Mężczyzna twierdzi, że póki co dobrze sobie radzi, a zimno mu nie doskwiera. Ostrzeżony przez dzielnicowego przed zbliżającymi się mrozami i opadami śniegu oświadczył, że wkrótce ma zamiar wyjechać z Polski i udać się w cieplejsze miejsce – wyjaśnia Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
W dodatku zapewnia, że nie boi się mrozów, bo te występują też w Korei Południowej. - Martwimy się o niego, jak o każdego mieszkańca z terenu gminy. Żeby nie stała się mu jakaś krzywda – mówi Jolanta Mazurkiewicz, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Dobczycach. Do tej pory pan Park otrzymał koce, jednak to nie koniec.
Jak się okazuje pan Park zamierza ruszyć w dalszą podróż wiosną. Materiał o nietypowym gościu wyemitowały ogólnopolskie stacje telewizyjne, a popularność obozowicza wzrosła do tego stopnia, że w internecie ruszyła zbiórka pieniędzy, której celem jest pomoc 60-latkowi.
„Pragniemy pomóc Panu Parkowi, aby mógł przezimować w Polsce, w ciepłym miejscu i chociażby nocować w wynajętym pokoju dla pracowników do kwietnia 2020 roku” - piszą organizatorzy zbiórki.
Do tej w pomoc włączyło się 31 osób, które przelały 671 zł. Zbiórka potrwa do soboty 11 stycznia.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.