Sprawa zachorowań w zakładach odzieżowych dociera coraz wyżej. Poseł Kurowski wyjaśnia sytuację. Co ustali?

Poseł Władysław Kurowski (PiS) publikuje pytania, jakie zadał dyrektorowi wojewódzkiego sanepidu i firmie, w której wykryto 13 zakażeń koronawirusa. O co pyta poseł?

Sprawą pracownic myślenickiej fabryki odzieżowej, u których wykryto koronawirusa poruszoną przez radio RMF i opisaną przez nas kilka dni temu, zainteresował się poseł Władysław Kurowski (PiS). Jak informuje w mediach społecznościowych; "podjąłem interwencję w tej sprawie i skierowałem pisma do Małopolskiego Inspektora Sanitarnego w Krakowie oraz do przedstawicieli myślenickich zakładów, w których wnoszę o udzielenie szczegółowych informacji związanych z zaistniałą sytuacją".

Poseł pisze do Dyrektora Wojewódzkiego Sanepidu...

Poseł Kurowski, w pierwszym opublikowanym przez siebie piśmie, pyta dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie - Jarosława Forennego o to; *kto podejmuje decyzję o nałożeniu kwarantanny w danym zakładzie pracy? *Czy kierowano jakiekolwiek zalecenia inspekcji sanitarnej w stosunku do zakładu, a jeśli tak, to jakie? *Jakie przesłanki decydują o wstrzymaniu produkcji w zakładzie, czy w sytuacji, gdy zakład wykonuje produkcję o istotnym znaczeniu w dobie pandemii, występują inne rodzaje przesłanek do zamknięcia zakładu i wstrzymaniu produkcji? Czy przeprowadzono kontrolę w zakładzie, ewentualnie czy taka kontrola jest planowana, a jeśli to w jakim czasie? Czy takie ognisko zakażenia koronawirusem w jednym zakładzie pracy, może być zagrożeniem dla pozostałych mieszkańców regionu.

... i myślenickiej firmy 

Natomiast drugi list posła skierowany jest do Myślenickich Zakładów Odzieżowych. Władysław Kurowski pyta w nim firmę; *czy kierowano jakiekolwiek zalecenia inspekcji sanitarnej w stosunku do zakładu, a jeśli tak to jakie? *Jakie kroki podjęła firma, w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracowników w zakładzie pracy? oraz *czy przeprowadzono już kontrolę w zakładzie, ewentualnie czy taka kontrola jest planowana, a jeśli tak to w jakim czasie?

Zanim poseł opublikuje odpowiedzi, zbierzmy fakty:

W niedzielnych wiadomościach radio RMF FM wyemitowało materiał o 9 zakażonych koronawirusem pracownicach myślenickiej firmy odzieżowej (pełną jego treść znajdziesz tutaj] . Taką wersję we wtorek 21 kwietnia potwierdziliśmy dzwoniąc do myślenickiej siedziby firmy.

Tego samego dnia zapytaliśmy przedstawicieli zarządu o to, czy w takiej sytuacji firma nie powinna przerwać pracy, o sposoby minimalizowania ryzyka zakażenia, jakie były zalecenia sanepidu w tej sprawie, czy przeprowadził kontrolę i czy taka liczba potwierdzonych przypadków może być zagrożeniem dla pozostałych mieszkańców regionu? Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

„Pracujemy cały czas, wszystko jest zgodne z zaleceniami sanepidu” – to jedyna wypowiedź jaka w tej sprawie ukazała się w mediach i udzielił jej Paweł Mikusiewicz z MZO w materiale RMF FM. Firma jak dotąd nie przedstawiła swojego stanowiska, nie opublikowała też żadnego oświadczenia na swojej oficjalnej stronie.

Natomiast rzecznik prasowa krakowskiego sanepidu wyjaśnia, że w fabryce wykryto łącznie 13 przypadków koronawirusa, a 10 spośród nich to mieszkanki powiatu myślenickiego. Firma pracuje nadal, a pracownicy boją się o swoje zdrowie.

„Firma według mojej wiedzy zatrudnia 290 pracowników, z czego zachorowało 13 osób (10 z powiatu myślenickiego, 3 z innych powiatów). Stanowi to mniej niż 5% załogi, dlatego nie ma na razie uzasadnienia do wstrzymania produkcji w zakładzie, który wykonuje pracę o istotnym znaczeniu w dobie pandemii, szyjąc maseczki” – na nasze pytania odpowiada rzecznik Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie:

Kolejnego dnia po publikacji naszego tekstu na ten temat, burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) zapowiedział, że skierował do myślenickiego sanepidu wniosek o przebadanie wszystkich pracowników szwalni oraz ich rodzin. Jego treści nie opublikował. Na razie nie udzielił również informacji o odpowiedzi jaką uzyskał na swój wniosek. Czekamy na rozwój tej sprawy.