Pierwszy turniej streetball "GOLDEN G.O.A.T" wygrała ekipa z Dobczyc. „Zawody powstały z pasji do koszykówki”
Jak się nie ma co się lubi… to się robi, żeby mieć. Z takiego założenia wyszła grupa entuzjastów organizując w Dobczycach turniej koszykówki ulicznej
Spotykają się regularnie, żeby grać w koszykówkę - jednak grono osób, które pasjonuje się tą dyscypliną sportu w powiecie myślenickim nie jest duże. Chęć zmierzenia się z innymi drużynami i ludzie pełni pasji sprawili, że w Dobczycach odbył się turniej koszykówki przebiegający w rodzinnej, piknikowej wręcz atmosferze.
- Podczas jednego z naszych treningów padła spontaniczna propozycja, aby zorganizować turniej. Ktoś powiedział „czemu nie?”, ktoś inny podrzucił pomysł, a inni zadeklarowali pomoc. Mała popularność koszykówki, szczególnie w niewielkich miejscowościach, a także ostatni okres wyciszenia spowodowany kwarantanną, wzbudziły w nas chęć stworzenia czegoś więcej, niż tylko treningów we własnym gronie – mówi Kamil Ścibor, jeden z organizatorów wydarzenia.
Pomysł się spodobał, informacje o turnieju rozeszły się „pocztą pantoflową”, a każdy kto mógł - w jakiś sposób dołożył swoją cegiełkę do organizacji wydarzenia. Ostatecznie do rywalizacji zgłosiło się pięć drużyn z Myślenic, Dobczyc i Krakowa, ale to nie przeszkadzało zawodnikom w rozegraniu eliminacji i spotkań o trzecie oraz pierwsze miejsce.
Pierwszy Turniej streetball "GOLDEN G.O.A.T" odbył się na ogólnodostępnym boisku przy RCOS w Dobczycach. Mecze rozgrywano w formule 3x3 i trwały 15 minut lub do momentu, kiedy jedna z drużyn zdobyła 21 punktów.
W finale zmierzyła się ekipa Dobczyce G.O.A.T.S z reprezentantami Krakowa, występującymi pod szyldem 3x3Basket.pl. Po zaciętym meczu gospodarze wygrali 21:13 i tym samym pierwszy złoty medal w ramach turnieju "GOLDEN G.O.A.T" trafił właśnie do nich.
Widzimy, że taka inicjatywa się podoba i ma sens. Na drugą edycję będziemy już działać w znacznie szerszej skali, aby wzmocnić zarówno promocję turnieju jak i atrakcje dla uczestników.
Kamil Ścibor: Dobczyce posiadają świetne warunki do organizacji tego typu turnieju. Ogólnodostępne i zadbane boisko dysponujące sztucznym oświetleniem, a to wszystko w otoczeniu zieleni i strefy dla dzieci. Wiele osób przychodziło z dzieciakami lub po prostu rozkładało się na kocach na trawie, czym tworzyli wręcz piknikowy klimat wydarzenia.
Frekwencja była nieco niższa niż zakładaliśmy, ale też zdawaliśmy sobie sprawę z krótkiego okresu promocji wydarzenia, a także czasu wyjazdów wakacyjnych. Absolutnie nie odjęło nam to chęci do planowania kolejnych wydarzeń, wręcz przeciwnie.
Widzimy, że taka inicjatywa się podoba i ma sens. Na drugą edycję będziemy już działać w znacznie szerszej skali, aby wzmocnić zarówno promocję turnieju jak i atrakcje dla uczestników.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.