Dziesięciolatek zabrał do szkoły… "granat" . Interweniowała policja
- 28 września 2021

Policjanci zostali skierowani do jednej ze szkół podstawowych w Myślenicach, gdzie według zgłoszenia 10-letni uczeń przyniósł… granat ręczny
Był piątek 24 września, około godziny 11, kiedy dyżurny myślenickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednej z myślenickich szkół podstawowych uczeń… jest w posiadaniu ręcznego granatu.
Kiedy policjanci zjawili się na miejscu, okazało się, że uczniowie szkoły zostali wyprowadzeni w bezpieczne miejsce, zaś granat – odebrany uczniowi i umieszczony w sekretariacie.
- Po przeprowadzonych na miejscu oględzinach policjanci stwierdzili, że przyniesiony przez 10-latka przedmiot jest łudząco podobną do prawdziwego granatu atrapą pozbawioną cech bojowych. Mundurowi skontaktowali się telefonicznie z matką 10-latka, która oświadczyła, że atrapa granatu została kupiona podczas wakacji nad morzem, a syn bez jej zgody zabrał ja do szkoły. W związku z powyższym uczniowie wrócili na lekcję – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Policjanci apelują; należy pamiętać, że uczniowie nie powinni przynosić do szkoły niebezpiecznych przedmiotów, lub takich, które łudząco je przypominają.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Za moich czasie jak ktoś przyniósł plejboja czy trochę wina to było coś a nie granat atrapę xd
Może miał ławkę krzywo i musiał sobie pod nogę podłożyć?
Miasto info, żaden granat. Piętnujcie takie rzeczy. Wiem, że to się fajnie sprzedaje, ale ...
myślałem, że chodzi o owoc
1. Co u licha sprzedają nad polskim morzem?
2. Kto u licha kupił to dziecku?
wiadomo jedynie, że kupione u licha
Co to się porobiło. Dawniej to granaty tylko do sądu zabierali xddd