logo-web9
Myślenice

Ukradł kurierowi samochód pełen paczek. Uciekając przed policją utknął w lesie

Paczki o wartości 40 tys. zł mogły paść łupem 29-latka, który ukradł samochód jeden z firm kurierskiej. Po tym jak samochód, którym uciekał utknął w lesie, próbował zbiec na piechotę

Policjanci z Myślenic po pościgu zatrzymali mężczyznę, który ukradł samochód firmy kurierskiej. W środku znajdowały się przesyłki o łącznej wartości przekraczającej 40 tys. złotych. 29-latkowi grozi 5 lat pozbawienia wolności.

Był poniedziałek 21 marca, kiedy około godz. 11 do myślenickiej komendy zgłosił się kurier. Krótko oświadczył, że skradziono mu zaparkowany przy ulicy samochód dostawczy pełen paczek. W aucie znajdowały się przesyłki o łącznej wartości ponad 40 tys. zł.

Informacja zawierająca opis samochodu i jego numery rejestracyjne natychmiastowo trafiła do wszystkich patroli. Po kilku minutach policja sprawdzała drogi wylotowe z Myślenic, zakopiankę, a kilka patroli sprawdzało teren miasta. I właśnie na ulicy Daszyńskiego w Myślenicach sierżant sztabowy Maciej Apryasz i sierżant Barbara Wróbel zauważyli poszukiwany pojazd.

- Zbliżyli się do niego i włączyli sygnały, jednak reakcja kierowcy furgonetki była odwrotna od oczekiwanej. Samochód dostawczy przyśpieszył, uniemożliwiał również próby wyprzedzenia go, zajeżdżając drogę policjantom- relacjonuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Złodziej jadąc całą szerokością jezdni od prawej do lewej krawędzi pędził ,,starą zakopianką” w kierunku Stróży. W pewnym momencie zjechał z drogi asfaltowej i wjechał w wąską drogę leśną, którą uciekał dalej. Po chwili samochód należący do firmy kurierskiej, utknął na nierównościach.

To nie powstrzymało złodzieja, który się nie poddawał. Wyskoczył z szoferki i kontynuował ucieczkę pieszo. Mundurowi również wyskoczyli z radiowozu i pobiegli za uciekinierem, którego udało się zatrzymać po kilkusetmetrowym, leśnym pościgu. Złodziejem okazał się 29-latek z gminy Myślenice.

- Został zatrzymany, był nietrzeźwy więc w szpitalu pobrano mu krew do badań. Następnie został osadzony w pomieszczeniach dla zatrzymanych myślenickiej komendy. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty dotyczące kradzieży, niezatrzymania się do kontroli i szeregu wykroczeń drogowych, które popełnił. Nie posiadał także uprawnień do kierowania. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności – informuje rzecznik myślenickiej policji.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!