Biznes

Jak osiągnąć większe zyski poprzez zmniejszenie kosztów energetycznych w firmie?

Jak osiągnąć większe zyski poprzez zmniejszenie kosztów energetycznych w firmie?

Już teraz dynamiczne wzrosty cen dotykają każdego, a można się spodziewać, że będzie jeszcze gorzej. Wygląda na to, że czekają nas niezwykłe, nieprzewidywalne, a przede wszystkim niepewne lata 20 XXI wieku.

Względna stabilność, którą mogliśmy cieszyć się w ciągu ostatnich dwudziestu lat powoli staje się przeszłością

- mówi Mariusz Musiał, prezes zarządu ASRoom Sp. z o. o., twórca EduRoom i FinanceRoom, członek Harvard Business Review, wizjoner stawiający na innowacyjność, a przede wszystkim ekspert od optymalizacji przedsiębiorstw pod kątem energetycznym. Firma została wielokrotnie nagradzana i wyróżniana między innymi laur konsumenta, firma godna zaufania, uznana marka.

W ostatnim czasie wielu Polaków odczuło na własnej skórze, że ceny prądu rosną. O ile jednak indywidualni użytkownicy energii mogą liczyć choćby na taryfy regulowane przez URE, o tyle przedsiębiorcy są chyba w znacznie gorszej sytuacji? Z czego to wynika?

To prawda. Przedsiębiorcy są niestety zmuszeni do płacenia rachunków ściśle wynikających z cen na rynkach, a te z kolei w ostatnim czasie rosną w zatrważającym tempie. Na sytuację mocno wpłynęła między innymi pandemia koronawirusa i jej następstwa. Z powodu narastającej paniki mogliśmy zaobserwować tzw. wymuszony brak popytu, nawet pomimo rekordowo niskich stóp procentowych i wręcz niewidzianego od dekad zwiększenia podaży pieniądza. Na pogorszenie sytuacji wpłynęło oczywiście także zerwanie licznych łańcuchów dostaw w tamtym czasie, co spowodowało pustoszenie magazynów energii. Na efekt nie musieliśmy długo czekać. Po kilku miesiącach weszliśmy w erę szalejącej inflacji. Działania rządów i banków centralnych, zatory w transporcie, społeczne odreagowanie po pandemii i wiele innych zdarzeń losowych wywołało dużą niepewność. Kiedy popyt znów wystrzelił w górę, naturalnie nie miał pokrycia w ledwie odradzającej się po pandemii podaży.

Zdaje się, że wojna na Ukrainie jeszcze bardziej pogorszyła sytuację na rynku.

Oczywiście. Sankcje nałożone na Rosję i Białoruś uderzyły przede wszystkim w polskich przedsiębiorców. Zaledwie w ciągu kilku tygodni ceny prądu i gazu ziemnego osiągnęły nowe, rekordowe poziomy, a nie możemy zapominać, że wojna generuje przecież kolejne miejsca zapalne na świecie. Już teraz te dynamiczne wzrosty cen dotykają każdego, a można się spodziewać, że będzie jeszcze gorzej. Wygląda na to, że czekają nas niezwykłe, nieprzewidywalne, a przede wszystkim niepewne lata 20. XXI wieku. Względna stabilność, którą mogliśmy cieszyć się w ciągu ostatnich dwudziestu lat, powoli staje się przeszłością, a coś, co jeszcze do niedawna traktowaliśmy jako podstawę naszej egzystencji, może w krótkim czasie być luksusem, na który nie każdy będzie mógł sobie pozwolić.

Co w takim razie możemy zrobić w tej sytuacji? Czy przedsiębiorstwa mogą w jakiś sposób przygotować się na kolejne wzrosty cen i uchronić swoje firmy przed narastającymi kosztami?

Nie tylko możemy, ale przede wszystkim powinniśmy to zrobić, a im szybciej zaczniemy, tym lepiej. Rozwiązanie tego problemu widzę w trzech głównych działaniach: oszczędzaniu energii, inwestycji we własne odnawialne źródła energii oraz przeglądzie bieżących umów na energię elektryczną i gaz.

Na przykładzie naszych klientów możemy stwierdzić, że przegląd umów przez specjalistów może przynieść od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych oszczędności rocznie.

W jaki sposób przedsiębiorstwa mogą oszczędzać energię?

Na to pytanie nie istnieje jedna, niezmienna odpowiedź. Wiele zależy od branży, specyfiki danego przedsiębiorstwa oraz jego wielkości. W mniejszych firmach możemy zastosować bardzo proste działania, a wiele z nich nie wiąże się nawet z żadnymi dodatkowymi kosztami. Priorytetem jest tu przede wszystkim budowanie świadomości pracowników i wyrabianie w nich dobrych nawyków. Z naszego doświadczenia wynika, że już samo oznajmienie przez zarząd o kontroli kosztów energii elektrycznej powoduje jej redukcję o 2-3%! Warto oczywiście profesjonalnie szkolić kadrę w tych kwestiach, ale na początek wystarczą choćby proste informacje w pomieszczeniach, na przykład o wyłączaniu nieużywanych w danym momencie urządzeń. U większości naszych klientów obserwujemy pozostawianie sprzętów biurowych w tzw. trybie uśpienia. Naturalnie wydaje się, że urządzenia z wygaszonym ekranem nie pobierają prądu, ale to nieprawda. Kiedy te względnie niewielkie koszty energii, jaką zużywa niewyłączone urządzenie w trybie stand-up, pomnożymy przez liczbę urządzeń w danej firmie, zobaczymy, ile realnie możemy zaoszczędzić. Wychodząc z pracy bezwzględnie należy wyłączyć wszystkie urządzenia biurowe, a nawet wyciągnąć z gniazdka ładowarkę. Tych drobnych kroków jest jednak znacznie więcej. Zacznijmy myśleć o tym, co drukujemy. Prężnie weszliśmy w erę cyfryzacji, a to oznacza, że nie musimy już posiadać wszystkiego w formie drukowanej. Pochłania to zarówno koszty energii elektrycznej czy papieru, jak i częstszej konserwacji. Powstrzymajmy się przed ustawianiem niskiej temperatury na klimatyzacji, jeśli nie jest to konieczne, zadbajmy o naturalne oświetlenie poprzez przemalowanie ścian na biało i odsłonięcie rolet, zaparzmy kawę czy herbatę wspólnie. Niestety, wciąż niewiele firm zwraca uwagę na te drobne zmiany, które mogą czynić kolosalne różnice.

A co w przypadku większych firm? Chyba znacznie trudniej jest w ten sposób zarządzać przedsiębiorstwem liczącym kilkaset osób?

Nawet w większych firmach takie działania mogą przynieść wymierne efekty. To jednak zdecydowanie nie wystarczy. Prawdopodobnie konieczne będą większe zmiany, na przykład zakup maszyn i urządzeń z efektywną klasą energetyczną czy zmiana rozmieszczenia źródeł światła. Bardzo dobre rezultaty daje ograniczenie występowania energii biernej poprzez zastosowanie kogeneracji, trigeneracji oraz innych rozwiązań opartych na nowoczesnych technikach BAT (Best Available Technics). Zdecydowanie jednak w większych firmach niezbędne jest działanie kompleksowe, oparte na profesjonalnych, głębszych analizach.

 

Powstrzymajmy się przed ustawianiem niskiej temperatury na klimatyzacji, jeśli nie jest to konieczne, zadbajmy o naturalne oświetlenie poprzez przemalowanie ścian na biało i odsłonięcie rolet, zaparzmy kawę czy herbatę wspólnie. Niestety, wciąż niewiele firm zwraca uwagę na te drobne zmiany, które mogą czynić kolosalne różnice.

Czy możliwe jest wykonanie takich analiz na własną rękę?

Niestety wymaga to dużej wiedzy i doświadczenia, dlatego większe firmy powinny raczej zdać się na pomoc profesjonalisty, czyli audytora energetycznego, który nie tylko posiada specjalistyczne umiejętności, ale może także zająć obiektywne stanowisko z zewnątrz. Musimy bowiem pamiętać, że bardzo szybko przyzwyczajamy się do różnych procesów czy urządzeń, z których korzystamy.

Mając z nimi do czynienia na co dzień o wiele ciężej jest nam znaleźć sposoby na efektywne zmiany. Wprowadzanie nowych zasad organizacyjnych czy technologicznych, szczególnie w większych firmach, bywa odbierane przez pracowników negatywnie i powoduje stres. Z tego powodu każde tego typu działanie wymaga silnego wsparcia zarządu firmy. Specjaliści wiedzą, pod jakim kątem przyglądać się poszczególnym procesom i ogólnemu funkcjonowaniu przedsiębiorstwa, aby móc wskazać obszary niepotrzebnie zużywające najwięcej energii i zaplanować dalsze kroki. Skorzystanie z profesjonalnej porady i zastosowanie się do wskazanych wytycznych może przynieść ogromne oszczędności, sięgające dziesiątek, a nawet setek tysięcy złotych rocznie.

To rzeczywiście zadziwiające, jak wiele energii marnuje się w polskich firmach każdego roku. Ale wspomniał pan o jeszcze jednym rozwiązaniu – własnych odnawialnych źródłach energii. Jakie możliwości mają w tej kwestii przedsiębiorcy?

Możliwości jest dość dużo. Obecnie na szeroką skalę pozyskujemy energię elektryczną z wielu naturalnych źródeł, między innymi ze słońca, wiatru i wody. W naszych polskich warunkach, szczególnie na terenach zabudowanych, najlepszym dziś rozwiązaniem jest montaż instalacji fotowoltaicznej, czyli popularnych paneli słonecznych. Oczywiście wymaga to odpowiedniej ekspozycji na słońce, zatem wiele zależy od lokalizacji. Możliwości jest jednak coraz więcej – możemy zamontować panele zarówno na dachu, jak i postawić je na gruncie.

Z naszego doświadczenia wynika, że już samo oznajmienie przez zarząd o kontroli kosztów energii elektrycznej powoduje jej redukcję o 2-3 proc.!

Duże oszczędności potrafi dać także połączenie instalacji fotowoltaicznej z pompą ciepła, ponieważ pompa produkuje ciepło konieczne do ogrzania pomieszczenia lub wody, ale sama zasilana jest przy pomocy paneli słonecznych.

Czy to prawda, że panele nieco straciły na popularności, jeśli porównamy dzisiejszą sytuację do tej sprzed kilku lat?

Rzeczywiście przez chwilę obserwowaliśmy lekkie wyhamowanie na rynku instalacji fotowoltaicznych, ale dziś już widzimy, że było to jedynie chwilowe spowolnienie. Instalacja fotowoltaiczna to realna inwestycja w firmę, ponieważ przy aktualnych cenach prądu, wahających się między 1400 z 1500 zł za MWh, czas zwrotu z takiej inwestycji jest krótszy niż kiedykolwiek wcześniej. Musimy też wziąć pod uwagę, że obserwowany obecnie trend, by zapewniać firmom własne źródła energii, nie wiąże się jedynie z niższymi rachunkami, ale przede wszystkim jest krokiem w kierunku uniezależnienia się od dużych dostawców, którzy w przypadku zwiększonych poborów mocy lub braku paliw mogą nie być w stanie dostarczyć przedsiębiorstwu odpowiedniej ilości energii. Taka sytuacja zawsze wiąże się ze stratami. O ile jednak w małych firmach mogą one nie być tak duże, o tyle w większych zakładach produkcyjnych, w zależności od branży, straty wynikające z przerw w dostawie energii można liczyć nawet w setkach tysięcy złotych.

Wspomniał pan także o przeglądzie umów na energię elektryczną i gaz. Co to znaczy? Jakie korzyści może nam przynieść ten krok?

To absolutnie niezbędny element. Do tej pory energia elektryczna czy gaz wydawały nam się tak podstawowymi dobrami, że nawet w większych firmach nie zadawano sobie pytania o warunki takich umów. Tymczasem warto przyjrzeć się między innymi dacie ich obowiązywania, temu czy sprzedawca daje gwarancję stałej ceny na dłużej, jak dobrana jest taryfa oraz moc i czy rzeczywiście są to najlepsze opcje dla danej firmy. Czasem korzystniej jest nastawić się na ceny rynkowe. W przypadku gazu potrafi to przynieść nawet 20% oszczędności. Dziś nawet mniejsze firmy mają możliwość kupowania energii czy gazu niczym duże przedsiębiorstwa, płacąc mniejsze marże. Na przykładzie naszych klientów możemy stwierdzić, że przegląd umów przez specjalistów może przynieść od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych oszczędności rocznie. Choć zawsze staram się podkreślać, że optymalizacja przedsiębiorstw pod kątem energetycznym to nie tylko korzyści finansowe.

W takim razie co jeszcze można zyskać tego typu działaniami?

Wśród naszych klientów są zarówno małe, średnie jak i większe firmy, którym optymalizacja pod kątem energetycznym przyniosła realny zysk. Warto jednak zauważyć, że za takimi działaniami kryją się nie tylko względy finansowe, ale również środowiskowe. Świat coraz prężniej zmierza w kierunku rozwiązań ekologicznych, czego przykładem są liczne zachodnie przedsiębiorstwa, które przebranżawiając się lub po prostu inwestując w nowe, ekologiczne rozwiązania, zaczynają tworzyć silny trend, który także w Polsce widać już bardzo wyraźnie.

Organizujemy szkolenia, warsztaty, wykonujemy audyty konsultujemy i doradzamy a często odradzamy, aby uniknąć czasami kosztownych błędów.

Warto wejść w ten trend jak najszybciej, ponieważ wciąż jeszcze przedsiębiorcy mogą liczyć na rozmaite dofinansowania, na przykład na zakup własnej instalacji fotowoltaicznej. Możemy się spodziewać, że za jakiś czas, gdy więcej firm będzie już posiadać tego typu instalację, tym tych dofinansowań będzie coraz mniej. Warto także mieć na uwadze, że ze względu na postępujące zmiany klimatyczne rządy oraz Unia Europejska będą nakładać na firmy kolejne obowiązki związane z ochroną klimatu. Bierność i oczekiwanie na zmianę sytuacji mogą zatem okazać się zgubne. Natychmiastowe działanie to sposób na wyprzedzenie konkurencji i uplasowanie się na nieco wyższej półce na zmieniającym się i wymagającym rynku. Nasza firma od ponad ośmiu lat udziela wsparcia i dzieli się swoją wiedzą z przedsiębiorcami z różnych branż, zatem wszystkich zainteresowanych optymalizacją energetyczną mogę jedynie zaprosić do kontaktu z nami. Organizujemy szkolenia, warsztaty, wykonujemy audyty konsultujemy i doradzamy a często odradzamy, aby uniknąć czasami kosztownych błędów.

Zrobienie tego pierwszego kroku nic nie kosztuje, a w dalszej perspektywie może prowadzić do znacznego zwiększenia zysków, zarówno tych finansowych, jak i ekologicznych, na czym przecież coraz bardziej wszystkim nam zależy.

Z okazji niedawnego dnia energetyka specjalnie dla czytelników proponujemy pierwszym 20 klientom wykonanie bezpłatnej analizy typu: „helicopter view” przedsiębiorstwa w zakresie określenia potencjału zaoszczędzenia energii.

Kontakt: www.asroom.pl
biuro@asroom.pl

 

Komentarze