Pcim. Pijany przyjechał na stację kradzionym samochodem i zasnął
Miał dwa promile. Zatrzymał się na stacji w Pcimiu, gdzie zasnął. Kiedy się obudził okazało się, że samochód którym się poruszał jest kradziony
To był poniedziałek 19 września około godziny 6 nad ranem, kiedy myśleniccy policjanci zostali skierowani do Pcimia. Tam według zgłoszenia świadków na stację paliw wjechał kompletnie pijany mężczyzna.
Audi, którym przyjechał, było uszkodzone. Samochód miał urwane prawe lusterko i uszkodzoną oponę, którą kierowca bezskutecznie próbował wymienić, samemu ledwo trzymając się na nogach. W końcu mieszkaniec powiatu nowotarskiego znużony płonnymi próbami naprawy pojazdu wszedł na stację i zasnął.
Trzydziestoośmiolatka obudzili policjanci, którzy zabrali go do myślenickiej komendy. Badanie alkomatem zatrzymanego mężczyzny wykazało niemal dwa promile w wydychanym powietrzu. Jak się później okazało, był to dopiero początek jego problemów.
- Podczas, gdy zmierzał wspólnie z mundurowymi do policyjnego aresztu, w powiecie nowotarskim właściciel audi zgłosił kradzież pojazdu. Szybko okazało się, że zanim właściciel zorientował się, że ktoś ukradł jego pojazd, ten już był zabezpieczony przez policjantów z Myślenic, a na konto 38-latka wpada kolejny zarzut – mówi Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Finalnie pojazd powróci do prawowitego właściciela, a mieszkaniec powiatu nowotarskiego usłyszy dwa zarzuty – jazdy w stanie nietrzeźwości i kradzieży. Grożą mu wysokie kary finansowe, utrata prawa jazdy i nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.