Myślenice. Kolejny „drifter” przyłapany na Zarabiu. Parking z kamerami jak magnes przyciąga fanów „jazdy bokiem”
Dziewiętnastolatek za „driftowanie” na parkingu i jazdę niesprawnym technicznie BMW zapłaci 5 tys. zł, a na swoje konto dopisze 4 punkty karne
Kolejny „drifter” został przyłapany podczas jazdy bokiem na parkingu przy hali widowiskowo-sportowej na Zarabiu w Myślenicach. Do interwencji doszło w piątek 25 listopada po godz. 20, po tym jak dyżurny myślenickiej komendy, otrzymał telefonicznie zgłoszenie od zaniepokojonego mieszańca Myślenic. Jedno spojrzenie na miejski monitoring wystarczyło by potwierdzić prawdziwość zgłoszenia. Na miejsce skierowany został patrol ruchu drogowego.
- Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli, podczas której ujawniono, że samochód jest niesprawny technicznie. Mundurowi znaleźli aż osiem usterek. Były to m.in. niesprawne kierunkowskazy, niesprawne światła pozycyjne oraz wycieki płynów eksploatacyjnych. Dodatkowo, w swoim samochodzie 19-latek z Dobczyc przewoził trzech pasażerów – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Na kierującego za niezachowanie należytej ostrożności, zagrożenie bezpieczeństwa innych osób oraz poruszanie się pojazdem niesprawnym technicznie policjanci nałożyli mandat w wysokości 5000 zł oraz 4 punkty karne. Młody kierowca przyznał się do winy i przyjął mandat.
- Apelujemy o rozwagę i rozsądek na drodze oraz stosowanie się do przepisów ruchu drogowego oraz informujemy, że wobec tak nieodpowiedzialnych kierowców stosowana będzie zasada ,,zero tolerancji”. Oprócz zagrożenia, jakie tacy kierowcy stwarzają dla siebie oraz innych użytkowników ruchu drogowego, takie zachowanie powoduje zakłócenie spokoju dla okolicznych mieszkańców – zwraca uwagę rzecznik.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.