Polanka. Kończą się miejsca na cmentarzu. "Żebyśmy nie doprowadzili do sytuacji, że pogrzeby będą się odbywać gdzie indziej”
Radny Jerzy Cachel (WDG) apeluje do burmistrza o rozbudowę cmentarza w Polance. „Żebyśmy nie doprowadzili do sytuacji, że nie będzie miejsca, a pogrzeby będą odbywać się na innych cmentarzach" – mówi.
Jarosław Szlachetka (PiS) zapewnia, że sprawa jest monitorowana, a zadanie szacuje minimum na 5 mln zł. „Jeśli nasz budżet będzie stać, inwestycja będzie realizowana czym prędzej” – zapewnia.
Podobny problem zgłasza radny z Głogoczowa.
Podczas 70. sesji rady miejskiej radny Jerzy Cachel (WDG) składał interpelacje do burmistrza, w sprawie cmentarza na Polance. Zwracał uwagę na kończące się miejsca i apelował o działania w tej sprawie.
- Zwracam się ponownie do pana burmistrza, ale również do radnych z Myślenic o zainteresowanie tematem rozbudowy cmentarza na Polance. Żebyśmy nie doprowadzili do sytuacji, że będzie trzeba odbywać pogrzeby na innych cmentarzach. Miejsca jest coraz mniej – mówił.
W odpowiedzi usłyszał od burmistrza, że sytuacja jest monitorowana, a szacunkowy koszt rozbudowy cmentarza to 5 mln zł.
- Doceniam pana troskę o miejsca na cmentarzu. Szkoda, że tej troski nie było wtedy, kiedy mówiłem do państwa, że nie możemy doczekać się pozwolenia na budowę od starosty powiatowego i problemach z uzyskaniem odpowiednich decyzji w tym względzie. Cały czas tę sytuację monitorujemy. Jest kwestia przede wszystkim przeznaczenia na ten cel odpowiednich środków finansowych w kwocie przynajmniej 5 mln zł. Jeśli nasz budżet będzie stać, inwestycja będzie realizowana czym prędzej – przekonywał Jarosław Szlachetka (PiS).
Radny Cachel zapewniał, że cmentarzem interesuje się od dawna, „o czym świadczą moje interpelacje” – podkreślał. Zwrócił też uwagę burmistrzowi, że „od rozmów w tej sprawie ze starostą powiatu myślenickiego jest burmistrz, a nie radny”.
Z kolei radny Czesław Bisztyga (nz) zwracał uwagę, że interpelacje w sprawie miejsc na cmentarzu zgłaszał pół roku temu.
– Odpowiedzi nie dostałem do dnia dzisiejszego. Mówi pan o 5 mln zł. Takiej kwoty nigdy nie będzie w budżecie, żeby zrobić na cmentarzu projekt w całości. Można to zrobić etapami. Na cmentarzu nie ma miejsca, ludzie czekają, żeby je wykupić i to jest problem urzędu. No, chyba że chce pan na rynku zbudować kolumbarium i tutaj zrobić pochówki – skończył swoją wypowiedź.
Miejsce kończy się nie tylko w Polance
Jak się okazuje kończące się miejsca na cmentarzu to nie tylko sprawa Polanki. Radny Czesław Wierzba (PiS) podkreślał, że podobna sytuacja ma miejsce w Głogoczowie. Apelował do burmistrza o działanie.
- Temat cmentarzy jest trudny. Dla przykładu 12 lat temu został wykupiony teren obok istniejącego cmentarza komunalnego w Głogoczowie. Został wykonany projekt i na tym się skończyło. Panie burmistrzu zwracam się o podjęcie jakichś działań, bo na cmentarzu w Głogoczowie też już nie ma miejsca – apelował radny Wierzba.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.