Wzrasta liczba zachorowań na koronawirusa. Dyrektor szpitala o sytuacji w Myślenicach
Podczas 66. sesji rady powiatu dyrektor szpitala Adam Styczeń odpowiadał na pytania radnych dotyczących sytuacji covidowej w myślenickim szpitalu.
Potwierdził wzrost zachorowań, a odwiedzających bliskich w szpitalu prosi o przychodzenie w pojedynkę i korzystanie z maseczek
W ostatnich dniach ogólnopolskie media obiegły informacje o wzroście zachorowań na koronawirus SARS-CoV-2. Od ponad miesiąca liczba zakażeń rośnie.
W poprzednim tygodniu najwięcej infekcji Covid-19 w Polsce przypadających na 100 tysięcy mieszkańców wykryto na Podlasiu, na Lubelszczyźnie, a także na Warmii i Mazurach. Wówczas w naszym kraju rejestrowano jednego dnia średnio prawie dwa tysiące infekcji Covid-19.
W szpitalach w całej Polsce jest obecnie ponad 1200 osób zakażonych koronawirusem. Pojedynczy pacjenci wymagają pomocy respiratora.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa; świętokrzyskie szpitale wprowadziły ograniczenia w odwiedzinach pacjentów w związku ze wzrostem zachorowań na grypę, RSV i Covid-19. Lekarze apelują o unikanie przebywania w pomieszczeniach, gdzie jest dużo ludzi, stosowanie maseczek oraz zaszczepienie się przeciwko nowej mutacji wirusa SARS-CoV-2.
"Żeby to było jasne; nie ma ogłoszonego stanu epidemii"
Podczas 66. sesji rady powiatu Robert Pitala (PiS) pytał dyrektora szpitala o sytuację covidową w powiecie myślenickim. - Czy rozważa pan ograniczenie wizyt, bo niektóre szpitale w Małopolsce już to zrobiły? - pytał.
Dyrektor myślenickiego szpitala potwierdził wzrost zachorowań. Podkreślał, że szpital jest w dobrej sytuacji, ponieważ ma oddział zakaźny, gdzie trafiają osoby, u których wykryto wirusa.
- Żeby to było jasne; nie ma ogłoszonego stanu epidemii, ani nie funkcjonują żadne inne przepisy, które pozwoliłoby szpitalom otrzymać dodatkowe pieniądze na zakup środków ochrony indywidualnej, na zakup testów - mówił Adam Styczeń.
Apelował też, aby odwiedziny chorych ograniczać do minumum, a podczas nich zakładać maseczki.
Adam Styczeń, dyrektor SP ZOZ w Myślenicach: Wczoraj (28 listopada - przyp. red.) mieliśmy dwugodzinną odprawę z ordynatorami. Jeśli chodzi o sytuację covidową, ona ogólnie tak jak w Polsce przybiera na sile. Ilość zakażeń potwierdza się w większych statystykach.
Trafiają się osoby, u których poza chorobami przewlekłymi, potwierdza się covid. Z racji takiej, że jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że mamy w strukturach szpitala oddział zakaźny, to osoby z potwierdzonym zakażeniem, staramy się umieścić w izolacji w oddziale zakaźnym.
Na 28 listopada struktura osób w oddziale to była 60 z podejrzeniem covidu do tej pozostałej części innych jednostek chorobowych. Żeby to było jasne; nie ma ogłoszonego stanu epidemii, ani nie funkcjonują żadne inne przepisy, które pozwoliłoby szpitalom otrzymać dodatkowe pieniądze na zakup środków ochrony indywidualnej, na zakup testów. Mamy jeszcze zapasy i osoby, które trafiają z jednostką chorobową wymagającą zabiegu chirurgicznego, kardiologicznego, a mają dodatkowo potwierdzony covid, są leczone w oddziałach macierzystych z tą częścią izolacji. W każdym oddziale są izolatki.
Jeśli chodzi o odwiedziny; ponieważ nie zamykamy się przed odwiedzinami osób bliskich i chorych w szpitalach - prosimy, aby stosować środki ochrony nosa i ust, czyli maski. I co najistotniejsze, żebyśmy nie przychodzili w grupach, a odwiedziny ograniczały się do jednej osoby. Są sytuacje trudne i my je rozumiemy, że można w większej grupie pożegnać się z pacjentem. Zwracamy też uwagę, aby do szpitala nie przyprowadzać dzieci.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.