logo-web9
Myślenice

Myślenice. Ruszyła budowa węzła na Zakopiance. „Likwidacja świateł przyśpieszy tranzyt i utrudni życie kierowcom w Jaworniku" - apelują samorządowcy

Po tym jak w Myślenicach powstanie węzeł na skrzyżowaniu ul. Sobieskiego z Zakopianką, znikną regulujące ruch w tym miejscu światła.

"Inwestycje na drodze krajowej nr 7 są potrzebne, ale nie w takiej kolejności" - zwracają uwagę samorządowcy.  Według nich likwidacja świateł w Myślenicach przyśpieszy tranzyt i utrudni wyjazdy w Jaworniku.

Po emocjach i politycznych przepychankach, jakie w ubiegłym tygodniu zaserwowali nam samorządowcy w trakcie konferencji prasowej pod kładką w Jaworniku, nadszedł czas na rozmowę o konsekwencjach, jakie mogą przynieść planowane inwestycje na Zakopiance. Konkretnie kolejność ich wykonywania, bo jak się okazuje nie to „czy”, ale „kiedy” zostaną zrealizowane, może okazać się kluczowe dla mieszkańców miejscowości położonych wzdłuż krajowej siódemki.

Przypomnijmy; na Zakopiance mają powstać trzy inwestycje, które w ostatnich latach przez lokalnych samorządowców określane były jako "kluczowe dla bezpieczeństwa mieszkańców". To węzeł łączący ul. Sobieskiego z Zakopianką, węzeł w Jaworniku i tzw. „tunel” w Krzyszkowicach.

Brak świateł w Myślenicach to problem dla kierowców w Jaworniku? 

Prace przy węźle w Myślenicach, potocznie nazywanym „Sobieskiego” właśnie się rozpoczęły. Według harmonogramu, kolejne mają ruszyć w Krzyszkowicach, a na samym końcu w Jaworniku. Taki porządek prac jako błędny określają samorządowcy.

Były burmistrz i kandydat na to stanowisko Maciej Ostrowski oraz starosta Józef Tomal kreślą scenariusz, w którym rozpoczęcie prac przy węźle na Sobieskiego i likwidacja sygnalizacji świetlnej, doprowadzą do zwiększenia problemów komunikacyjnych w Jaworniku.

Podczas sesji rady powiatu starosta informował o spotkaniu z wiceministrem klimatu i środowiska Miłoszem Motyką (PSL) oraz wojewodą małopolskim Krzysztofem Klęczarem (PSL) w sprawie inwestycji drogowych m.in. na Zakopiance.

Zaczęto od złej strony, bo Sobieskiego miało powstać na końcu. Wiemy, że świateł się nie da przesunąć, ale musimy zabezpieczyć wyjazd ze strefy przemysłowej i lewoskręt z Jawornika na Kraków. Na ten temat trzeba rozmawiać niezależnie od tego, kto będzie rządził w Myślenicach, bo problem zostaje do rozwiązania - Maciej Ostrowski.

- Chcemy, żeby prace na Zakopiance ruszyły. Po spotkaniu z przedsiębiorcami z Małopolski, które odbyło się w Dobczycach - wiemy, że wielu z nich oczekuje na przebudowę węzła w Jaworniku i skomunikowanie Zakopianki, Polski i Małopolski ze strefą gospodarczo-przemysłową Jawornik-Polanka-Krzyszkowice. Rozpoczęła się budowa węzła na ul. Sobieskiego i skrzyżowaniu z Zakopianką, kiedy się zakończy, nie będzie świateł i w Jaworniku będzie trudno się włączyć do Zakopianki - mówił Józef Tomal. 

- Może tak zacząć negocjować z GDDKiA o światła w Jaworniku? – zwraca uwagę radny Jan Bylica (PiS). Jak z kolei tłumaczy Maciej Ostrowski; przesunięcie świateł jest niemożliwe.

- Wiemy, że świateł się nie da przesunąć, ale musimy zabezpieczyć wyjazd ze strefy przemysłowej i lewoskręt z Jawornika na Kraków. Na ten temat trzeba rozmawiać niezależnie od tego, kto będzie rządził w Myślenicach, bo problem zostaje do rozwiązania - mówi Maciej Ostrowski.

Maciej Ostrowski (WDP); Dzisiaj rano (21 marca – przyp. red) byłem na naradzie w GDDKiA w sprawie węzłów na Zakopiance. Nie ma możliwości przesunięcia świateł. Po to robią węzeł na Sobieskiego, żeby zlikwidować światła, czyli przyśpieszyć tranzyt. To najważniejsza sprawa - nawet na ten czas prowadzenia prac.

Czekać, czy przyśpieszać?

Z kolei jak w mediach społecznościowych informuje burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS), który w nadchodzących wyborach ubiega się o reelekcję; w listopadzie 2023 r. wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dotyczącą inwestycji w Jaworniku.

„Od tamtego czasu oczekujemy i domagamy się złożenia przez inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad wniosku o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej przez Wojewodę Małopolskiego. To pozwoli jak najszybciej rozpocząć prace przy budowie węzła w Jaworniku i poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu dla nas wszystkich” - czytamy w jego stanowisku. 

Organizatorzy ubiegłotygodniowej konferencji prasowej pod kładką w Jaworniku po informacjach, że decyzja środowiskowa jest wydana, mieli poddać w wątpliwość, czy jest ostateczna.

„Jestem tutaj po to, żeby rozpoznać problem, weryfikujemy tematy w terenie. Wiele jest takich zaniedbań terminowych, które mogą spowodować gigantyczne utrudnienie dla lokalnej społeczności. Dzisiaj tutaj widać, że nie będzie korelacji budowy nowego węzła z likwidacją świateł. Jeżeli węzeł nie powstanie, a światła zostaną zlikwidowane, to półtora tysiąca pracowników strefy przemysłowej w Jaworniku będzie miało gigantyczne problemy z wydostaniem się ze swojego miejsca pracy oraz mieszkańców z wyjechaniem na główną drogę” – podczas niej mówił Paweł Gancarz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w regionie

Skrzyżowanie w Jaworniku to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na odcinku Zakopianki między Myślenicami a Krakowem. Według Generalnego Pomiaru Ruchu, przeprowadzonego w latach 2020-2021, każdego dnia przejeżdża tędy prawie 40 tysięcy pojazdów.

Największe trudności kierowcom sprawia skręt w lewo w kierunku Jawornika-Rudnika, który wymaga przecięcia jednej z nitek Zakopianki. Lustrzany i równie niebezpieczny manewr wykonują kierowcy jadący z Rudnika - Jawornika w kierunku Krakowa.

 

Skrzyżowanie daje się też we znaki kierowcom samochodów ciężarowych wyjeżdżających i zjeżdżających do leżącej obok Strefy Aktywności Gospodarczej Jawornik-Polanka. 

Weź udział w sondażu!
Zobacz więcej
Czytaj komentarze!