logo-web9
Miasto

Akt oskarżenia przeciwko burmistrzowi. Maciej O. nie przyznaje się do winy

Burmistrz Myślenic stanie przed sądem
Akt oskarżenia przeciwko burmistrzowi i dwóm innym osobom skierowała do sądu Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Sprawa dotyczy nieprawidłowości przy zakupie ziemi pod gminne wysypisko śmieci
O usunięcie jednej z uchwał z dokumentacji Zakładu Utylizacji Odpadów podejrzewane są trzy osoby: burmistrz Myślenic Maciej O., przedsiębiorca Bronisław B. i były prezes spółki gminnej Damian L. Akt oskarżenia został skierowany w piątek 17 grudnia do Sądu Rejonowego w Myślenicach.
Sprawa dotyczy funkcjonującego od 1989 r. wysypiska odpadów komunalnych w Myślenicach-Borzęcie. Początkowo udziały w spółce mieli Bronisław B. (60%) i gmina reprezentowana przez burmistrza (40%). Obecnie wysypisko w 100% należy do gminy - za Polską Agencją Prasową podaje Onet  http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/burmistrz-oskarzony-ws-zmiany-dokumentacji-wysypis,1,4974509,region-wiadomosc.html
Prokuratura zarzuca mężczyznom, że w okresie od 12 maja do 17 maja 2006 usunęli z dokumentacji spółki uchwałę nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników z lutego 2006, która upoważniała zarząd spółki do zakupu gruntów na poszerzenie wysypiska, za nie więcej niż 20 zł za metr kw. Jak ustaliła prokuratura, zamiast tej uchwały w dokumentacji pojawiła się inna, dopuszczająca cenę do 40 zł za metr kw. – z tą samą sygnaturą i tą samą datą co poprzednia.
Oskarżonym grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.
W oświadczeniu burmistrza w tej sprawie z maja 2011 roku http://www.myslenice.pl/mieszkaniec/aktualnosci/574-oswiadczenie-burmistrza-miasta-i-gminy-myslenice można przeczytać m.in. że: „(…) jedyną stwierdzoną nieprawidłowością okazał się brak w siedzibie spółki jednego z dokumentów - uchwały Zgromadzenia Wspólników, choć jej egzemplarz – podkreśla burmistrz znajdował się i nadal znajduje się u notariusza. Na tej podstawie – pisze burmistrz, w dniu 13 maja postawiono mi - jako jednej z kilku osób - zarzut z art. 276 k.k., w którym mowa o "niszczeniu, uszkadzaniu, czynieniu bezużytecznym, ukrywaniu lub usuwaniu dokumentu". Burmistrz oświadczał również, że „działał wyłącznie jako przedstawiciel Wspólnika (Gminy Myślenice), zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych. Ponadto dodaje: "(…) nie mam i nie miałem bezpośredniego dostępu do dokumentów spółki” oraz „Postawiony  zarzut jest bezpodstawny i nie jestem w tej sprawie winny - nigdy nie działałem na szkodę Gminy Myślenice lub Spółki, co zamierzam skutecznie wykazać w najbliższym czasie”.

Akt oskarżenia przeciwko burmistrzowi i dwóm innym osobom skierowała do Sądu Rejonowego w Myślenicach Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Maciej O. nie przyznaje się do winy

O usunięcie jednej z uchwał z dokumentacji Zakładu Utylizacji Odpadów podejrzewane są trzy osoby: burmistrz Myślenic Maciej O., przedsiębiorca Bronisław B. i były prezes spółki gminnej Damian L. Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego w Myślenicach.

Sprawa dotyczy funkcjonującego od 1989 r. wysypiska odpadów komunalnych w Myślenicach-Borzęcie. Początkowo udziały w spółce mieli Bronisław B. (60%) i gmina reprezentowana przez burmistrza (40%). Obecnie wysypisko w 100% należy do gminy - za Polską Agencją Prasową podaje Onet.

Prokuratura zarzuca mężczyznom, że w okresie od 12 maja do 17 maja 2006 usunęli z dokumentacji spółki uchwałę nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników z lutego 2006, która upoważniała zarząd spółki do zakupu gruntów na poszerzenie wysypiska, za nie więcej niż 20 zł za metr kw. Jak ustaliła prokuratura, zamiast tej uchwały w dokumentacji pojawiła się inna, dopuszczająca cenę do 40 zł za metr kw. – z tą samą sygnaturą i tą samą datą co poprzednia.

Oskarżonym grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.

20 grudnia 2012

W poniedziałek, 19 grudnia na stronie Urzędu Miasta i Gminy pojawiło się oświadczenie burmistrza w tej sprawie. Burmistrz pisze w nim, że o akcie oskarżenia dowiedział się z mediów, a zarzut uważa za bezpodstawny. Całość oświadczenia publikujemy poniżej:

Oświadczenie burmistrza Myślenic:

"O tym, że Prokuratura skierowała do Sądu akt oskarżenia w sprawie rzekomego usunięcia dokumentu dowiedziałem się z mediów.

Nie przyznaję się do przedstawionego mi zarzutu i uważam go za całkowicie bezpodstawny, a wręcz niezrozumiały. Składałem już w tej sprawie obszerne wyjaśnienia i dziwię się, że Prokuratura podtrzymuje ten zarzut. Nigdy nie byłem dysponentem uchwał Zgromadzenia Wspólników działając wyłącznie jako przedstawiciel Wspólnika (Gminy Myślenice), zgodnie z przepisami Kodeksu Spółek Handlowych. Nie mam i nie miałem bezpośredniego dostępu do dokumentów spółki. Taki dostęp jest w wyłącznej gestii Zarządu Spółki, o czym Prokuratura powinna doskonale wiedzieć.

Jako osoba publiczna muszę być przygotowany na tego typu sytuacje i podchodzę do tego ze spokojem. Chcę podkreślić, że wcześniejsza sprawa związana z rzekomymi nieprawidłowościami przy obrocie gruntami pod budowę wysypiska - nagłaśniana przez media - zakończyła się niczym, tj. umorzeniem."

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!