logo-web9
Powiat myślenicki

Śniegu jeszcze nie ma, ale wraca temat sprzątania chodników. „Najpierw mieszkańcy chcą chodników, a potem jeszcze chcą ich czyszczenia. Do roboty!”

Temat odśnieżania dróg i utrzymania czystości na chodnikach w okresie zimowym od lat elektryzuje nie tylko radnych, ale też mieszkańców.

Odwieczne pytanie; czy zima zaskoczy drogowców, coraz częściej spychane jest na mieszkańców, którzy powinni być przygotowani i dbać o czystość na chodnikach przylegających do ich posesji.

"Jeżeli jest taki przepis, to szanowni państwo; najpierw wszyscy chcemy — cały powiat, mieszkańcy chcą chodników, a potem jeszcze chcą czyszczenia tych chodników. Skoro są nam potrzebne i służą bezpieczeństwu, postarajmy się wszyscy tak, jak mówi ustawa zrobić to sami. Po prostu do roboty" - mówi radna Marta Gajek (PiS)

Podczas 8. sesji rady powiatu myślenickiego Robert Pitala (PiS) pytał starostę, czy został rozstrzygnięty przetarg na zimowe utrzymanie dróg. – Jakby starosta mógł powiedzieć, kto w danej gminie jest odpowiedzialny za odśnieżanie i co z chodnikami, co z ich odśnieżaniem przy drogach powiatowych? - dociekał.

- Nie mam informacji, czy umowa została podpisana, ale zarząd zaakceptował przetargi. Nie ma odśnieżania chodników we wszystkich gminach, będą odśnieżane doraźnie. To koszt, który nas przerasta, od razu mówię, że nas na to nie stać – temat podsumował Józef Tomal (FZM).

Starosta przekonywał, że w ostatnich latach zimy są coraz słabsze, a płacenie za odśnieżanie chodnika przez trzy miesiące, kiedy ten zostanie odśnieżony 5 razy w roku to zły kierunek. – Nie tędy droga. Zgodnie z prawem za utrzymanie chodnika odpowiada administrator terenu nie tylko bezpośrednio sąsiadującego, ale też przyległego – przekonywał.

Józef Tomal (FZM), starosta: Proszę pamiętać, że zimy mamy coraz słabsze. Dzisiaj płacenie za odśnieżanie chodnika przez trzy miesiące, kiedy ten zostanie odśnieżony pięć razy w ciągu roku, to droga nie tędy.

„Do roboty!”

Głos w sprawie zabrała też radna Marta Gajek (PiS), która dziękowała za odpowiedź na złożoną interpelację. W październiku zwracała się do starosty w imieniu sołtys wsi Kornatka, w sprawie oczyszczenia chodnika przy drodze powiatowej w Brzezowej.

W odpowiedzi Józef Tomal poinformował, że "zgodnie z obowiązującymi przepisami, jak również z orzecznictwem sądowym, obowiązek sprzątania, odśnieżania chodników leży po stronie właścicieli wszystkich nieruchomości bezpośrednio z nimi sąsiadujących".

Powołał się też na art. 5 ust. 1 pkt. 4 ustawy o utrzymaniu czystości w gminach, a konkretnie na zapis: "właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości".

W dalszej części starosta pisze, że "przez chodnik, położony bezpośrednio przy granicy geodezyjnej nieruchomości, rozumieć należy chodnik biegnący wzdłuż granicy tej nieruchomości, w związku z czym jakiekolwiek oddzielenie tego chodnika od granicy nieruchomości innym gruntem, np. trawnikiem (zielenią), nie zwalnia właściciela sąsiedniej nieruchomości od obowiązku utrzymania go w czystości i porządku"

Radna odczytała odpowiedź na swoją interpelację oraz stwierdziła, że skoro chodniki służą bezpieczeństwu, to wszyscy powinniśmy zgodnie z przepisami dbać o ich czystość.

Jeśli nasze artykuły są dla Ciebie wartościowe, możesz nas wesprzeć zabierając nas na wirtualną kawę. Dziękujemy, że jesteś z nami!

- Jeżeli jest taki przepis, a on jest i on nie funkcjonuje, to szanowni państwo; najpierw wszyscy chcemy, cały powiat - mieszkańcy chcą chodników, a potem jeszcze chcą czyszczenia tych chodników. Skoro są nam potrzebne i służą bezpieczeństwu, postarajmy się wszyscy tak, jak mówi ustawa zrobić to sami. I dziękuję panie starosto jeszcze raz, ten przepis jest mi potrzebny, bo będę go przekazywać każdemu, kto będzie miał pretensję, że chodnik jest nieodśnieżony. Po prostu do roboty - dyskusję zakończyła Marta Gajek. 

Temat śniegu zalegającego na chodnikach powiatowych wśród radnych budzi emocje już od kilku lat. Największa awantura na ten temat wybuchła w 2021 r., kiedy to Robert Pitala wysyłał przewodniczącego rady do toalety ("Może pan iść do toalety, jak pan nie może tego słuchać"). Brak kultury wypominał mu m.in. starosta Tomal, a Kazimierz Panuś określał jego postawę mianem "chamstwa", a samą wypowiedź nazwał "skandaliczną".

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!