Siepraw. Wjechał w rów. Miał 2,5 promila. Świadkowie nie pozwolili mu odejść
- 3 września 2025

Po tym jak świadkowie zdarzenia chcieli pomóc kierowcy wyczuli od niego alkohol. Jeden ze świadków wyjął kluczyki ze stacyjki, a drugi powiadomił policję. Do przyjazdu patrolu czuwali przy mężczyźnie, który próbował oddalić się z miejsca zdarzenia
Do zdarzenia doszło w Sieprawiu we wtorek 2 września na ulicy Jana Pawła II. W okolicy boiska sportowego 44-letni mieszkaniec gminy wjechał audi do przydrożnego rowu. Świadkowie zauważyli sytuację i podbiegli, by pomóc. Wspólnie wypchnęli samochód, a kierujący zatrzymał się na sąsiednim parkingu i wysiadł z pojazdu.
Wtedy zwróciło ich uwagę, że mężczyzna zatoczył się i miał problem z utrzymaniem równowagi. - Podczas rozmowy świadkowie wyczuli od niego silną woń alkoholu. Zwrócili mu uwagę, jednak stał się agresywny. W tej sytuacji jeden ze świadków wyjął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając mu dalszą jazdę, a drugi natychmiast powiadomił policję. Do przyjazdu patrolu świadkowie czuwali przy mężczyźnie, który próbował oddalić się z miejsca zdarzenia – informuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Nikt nie odniósł obrażeń. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy i wykonali pełną dokumentację procesową, w tym czynności zmierzające do przepadku pojazdu.
- Przepadek jest orzekany przez sąd obligatoryjnie m.in. jeśli sprawca spowodował katastrofę, jej bezpośrednie niebezpieczeństwo lub wypadek, a stężenie alkoholu we krwi przekraczało 1 promil lub prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości, a stężenie alkoholu we krwi przekraczało 1,5 promila – wyjaśnia Dawid Wietrzyk.
Policjanci apelują, aby reagować na wszelkie przypadki nietrzeźwych kierowców. Jeden telefon może uratować zdrowie, a nawet życie. W sytuacjach zagrożenia należy niezwłocznie kontaktować się z numerem alarmowym 112.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Komentarze