Piłka nożna: Jawor Jawornik zatrzymał lidera [wideo]
Lider myślenickiej klasy B Conavia Konary podejmował zajmującą siódme miejsce drużynę Jawora Jawornik. Goście chcąc zrehabilitować się za zeszłotygodniową porażkę w niecodziennych rozmiarach 4:9 z Cyrhlą Krzczonów wysoko postawili poprzeczkę miesjcowym. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2
Conavia Konary – Jawor Jawornik 2:2 (1:1) , 0:1 K. Podoba 26’, 1:1 Klimas 31’, 2:1 Ł. Kotaś 67’, 2:2 Zając 78’
Conavia: Książek - Wojtyna, Ł. Szczurek, M. Szczurek, Z. Szczurek - K. Kotaś (80 Kowalczyk), Ł. Kotaś, Klimas, Sroka (83' Podsiadło) - R. Szczurek (24' Luzar), Górnisiewicz
Jawor: Ocetkiewicz – M. Łapa II, S. Woźniak, J. Woźniak – M. Podoba, Hudaszek (72’ Cudak), St. Łapa (62’ Ptasiński), J. Podoba (57’ Węgrzyn), Piotrowicz – Zając, K. Podoba
Sędziowali: Karol Cienkosz – K. Wątorek, W. Sukta
Żółte kartki: Górnisiewicz, Luzar – S. Woźniak, St. Łapa, M. Łapa II, Hudaszek, Ocetkiewicz, K. Podoba
Uwaga! Film zawiera wulgarne zwroty kibiców. Przeznaczony dla osób pełnoletnich
Początek meczu to obustronna, ostra walka w środku pola o każdą piłkę, która owocowała mnóstwem fauli ale nie przyniosła żadnej ze stron sytuacji bramkowej. Pierwszy strzał oddała Conavia w 15 min po rzucie wolnym z linii bocznej pola karnego podyktowanym za faul J. Woźniaka. Ocetkiewicz nie dał się jednak zaskoczyć strzałem z ostrego kąta.
Jawor swój pierwszy strzał w "światło" bramki oddał w 26 min. co od razu przyniosło prowadzenie. St. Łapa zagrał prostopadłą piłkę, K. Podoba sprytnie zabrał się z nią wykorzystując niezdecydowanie obrońców i strzelił mocno po ziemi z 20 metrów. Ku zdziwieniu wszystkich futbolówka wpadła do siatki między nogami stojącego na linii Książka.
Kilka minut później Zając mógł podwyższyć wynik ale jego ostry strzał z 25 m. był minimalnie niecelny. Z prowadzenia Jawor cieszył się tylko 5 minut, w 31 min. gracze lidera wygrali walkę o piłkę w środku pola, wbiegający w pole karne Klimas dostał mierzone, prostopadłe podanie od Ł. Kotasia - strzelił mocno w krótki róg nie dając szans Ocetkiewiczowi.
Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do Conavii a najbliższy zdobycia bramki był znowu Klimas w 45+1 min, który ze sporą dozą przypadku dostał podanie w pole karne ale tym razem rutynowany bramkarz Jawora zdołał sparować nogami jego mocne uderzenie.
Druga połowa była znacznie bardziej emocjonująca. Zaczęło się od stuprocentowej okazji dla miejscowych, po błyskawicznej kontrze Górnisiewicz zagrał do Luzara, ten strzelił obok bramkarza ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił asekurujący golkipera S. Woźniak. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando Jawora, w dobrej sytuacji w ostatniej chwili został zablokowany K. Podoba, nad bramką uderzali St. Łapa i S. Woźniak ale najlepszą szansę na odzyskanie prowadzenia przyjezdni mieli w 64 min. gdy po indywidualnej akcji K. Podoba dośrodkował do Hudaszka a jego strzał zmierzający w "długi róg" desperackim wślizgiem zablokował M. Szczurek.
3 minuty później zemściło się to na Jaworze, ładną akcję z lewej strony rozegrała Conavia, Luzar chciał strzelić mocno z ostrego kąta a wyszło mu idealne podanie do nie obstawionego Ł. Kotasia, który stojąc 5 metrów przed bramką tylko dołożył nogę. 2 minuty później powinien być remis ale Zając nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką w polu karnym L. Szczurka.
W 73 min. S. Woźniak po raz drugi w tym meczu wyręczył bramkarza, gdy po rzucie wolnym... ramieniem uderzył piłkę K. Kotaś, ta szybowała nad Ocetkiewiczem do bramki ale na miejscu znalazł się stoper Jawora wyjaśniając sytuację. 5 minut później piłkarska prawda o nie wykorzystanych sytuacjach po raz kolejny się ziściła, M. Łapa II zagrał prostopadłe podanie za plecy obrońców do Zająca, ten wykorzystał błąd bramkarza, który niepotrzebnie wybiegł z bramki i lobem umieścił piłkę w siatce.
W końcówce przycisnęli gospodarze stwarzając sobie kilka sytuacji, na szczęście dla Jawora Luzar w dwóch przypadkach miał rozregulowany celownik ale "piłkę meczową" zmarnował bardzo aktywny Górnisiewicz, który po dośrodkowaniu z lewej strony miał 2 metry do bramki, huknął bez zastanowienia ale trafił wprost w bramkarza. Ten sam zawodnik w ostatniej akcji meczu strzelał mocno z 18 metrów ale pomylił się o pół metra.
Tabela B-klasy:
1. Conavia Konary 30 pkt.
2. Iskra Głogoczów 26 pkt.
3. Grodzisko Raciechowice 25 pkt.
4. Cyrhla Krzczonów 25 pkt.
5. Orzeł Nowa Wieś21 pkt.
6. JAWOR Jawornik 20 pkt.
7. Halniak Zawada 19 pkt.
8. Górki Myślenice 18 pkt.
9. Staw Polanka 16 pkt.
10. Beskid Tokarnia 16 pkt.
11. Dukla Bysina 11pkt.
12. Lubomir Wiśniowa 6 pkt.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.