Burmistrz pisze oświadczenie w sprawie budowy Orlików
Burmistrz Myślenic na oficjalnej stronie gminy opublikował oświadczenie w sprawie rzekomego przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 1250 zł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Katowicach
Sprawa dotyczy rzekomego przyjęcia przez burmistrza korzyści majątkowej w wysokości 1250 zł w ramach delegacji, jaką odbył do Francji. Jak podaje Dziennik Polski śledztwo w ramach którego postawiono zarzuty Maciejowi O. prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Katowicach.
Sprawa dotyczy dwudniowej delegacji burmistrza do Francji, która odbyła się w dniach 9-11 grudnia 2009 roku. Jak w oświadczeniu opublikowanym 3 lipca na stronie UMiG pisze burmistrz, część kosztów tego wyjazdu została pokryta ze środków producenta trawy syntetycznej. "Na tej podstawie Prokurator uznał, iż doszło do przyjęcia przeze mnie korzyści majątkowej, której wartość oszacowano na kwotę ok. 1250 zł" - czytamy w oświadczeniu burmistrza.
Co jeszcze można znaleźć w oświadczeniu?
Na oficjalnej stronie Urzędu Miasta i Gminy Myślenice burmistrz wyjaśnia kulisy wyjazdu i zapewnia, że przetarg odbył się zgodnie z prawem. Swoją wypowiedź kończy stwierdzeniem: "Trudno w związku z tym oprzeć się wrażeniu, że postawione mi zarzuty mogą mieć charakter polityczny. Jako osoba publiczna przyjmuję je jednak ze spokojem pozostając w przekonaniu, że sprawa zostanie obiektywnie wyjaśniona przez niezawisły Sąd".
Pełna treść oświadczenia:
"Znana z mediów sprawa rzekomych nieprawidłowości przy budowie boisk sportowych w ramach programu "Moje boisko - orlik 2012" nie ominęła również Myślenic, przy czym rozciągnęła się na trzy boiska ze sztuczną nawierzchnią wybudowane w 2007 r.
W naszym przypadku, skupiła się jednak na mojej dwudniowej od delegacji do Francji. Wyjazd odbył się w 2009 grudniu (9-11.12.2009), (już po wykonaniu inwestycji) i miał na celu zapoznanie się z zasadami użytkowania oraz prawidłowego utrzymania boisk tego typu. W wyjeździe wziąłem udział wraz z Józefem Moskalem, jako osobą docelowo odpowiedzialną za konserwację tych boisk. Zostałem na ten wyjazd delegowany przez Urząd. Część kosztów tego wyjazdu pokryta została ze środków organizatora tj. producenta trawy syntetycznej, a nie ze środków publicznych gminy. Na tej podstawie Prokurator uznał, iż doszło do przyjęcia przeze mnie korzyści majątkowej, której wartość oszacowano na kwotę ok. 1250 zł. Chciałbym w tym miejscu podkreślić, iż wyjazd ten (poświęcony wizytowaniu i poznaniu sposobów konserwacji boisk ze sztuczną nawierzchnią) nie stanowił dla mnie żadnej atrakcji turystycznej, zaś rzekoma korzyść majątkowa jest niewspółmiernie niska, a wręcz śmieszna w porównaniu do wielomilionowych wartości powstałych inwestycji. Po tym wyjeździe dalsza budowa boisk była kontynuowana, a wykonawcy podobnie jak poprzednio, wyłonieni zostali zgodnie z prawem i były to różne firmy. Chciałbym także przypomnieć, iż jedna z tych inwestycji (boisko na Zarabiu) wykonana została ze środków Unijnych. W tym kontekście, usłyszałem zarzut wyłudzenia środków od Zarządu Województwa. Jest on o tyle absurdalny, iż jak wspomniałem wyżej środki te otrzymała Gmina, a nie Maciej Ostrowski.
Raz jeszcze pragnę zapewnić, że przetarg odbył się uczciwie, zgodnie z prawem i przy zachowaniu najwyższej staranności w wyborze oferty. Gmina ogłaszając przetarg podniosła wymogi dotyczące jakości i budowy boisk, aby uniknąć sytuacji znanej np. z autostrady A2.
Trudno w związku z tym oprzeć się wrażeniu, że postawione mi zarzuty mogą mieć charakter polityczny. Jako osoba publiczna przyjmuję je jednak ze spokojem pozostając w przekonaniu, że sprawa zostanie obiektywnie wyjaśniona przez niezawisły Sąd."
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.