Mistrzostwa Europy w trialu 2008
14 sierpnia 2008W minioną niedzielę na trasie przygotowanej w Myślenickich lasach zmagali się trialowcy z całej Europy. Na trasie gdzie śledził sportowców nasz reporter, znalazło się wielu kibiców, którzy zmierzali za zawodnikami z odcinka na odcinek i z każdą godziną było ich coraz więcej
fot. Mariusz Drzyzga |
Każdy z odcinków składał się z bardzo stromego, a czasem pionowego podjazdu i równie stromego zjazdu. Na zawodników po zeszłotygodniowych opadach czekały różnego rodzaju wyzwania, zwłaszcza rano na pierwszej pętli. Śliskie skały, luźne kamienie, wystające korzenie drzew, czy niemal pionowa ściana pełna zakrętów na która trzeba wyjechać przyciągały największą liczbę gapiów.
Sami zawodnicy to ludzie, którzy każdej przeszkodzie przyglądają się uważnie przez co najmniej 10 minut . A to wszystko po to, aby w w jak najkrótszym czasie przejechać OS bez podparcia i bez narażania się niepotrzebnie na punkty karne.
Najszybciej na mecie zameldował się Michel Brown, zawodnik z Wielkiej Brytanii, jeżdżący w klasie Championship. Popełnił jeden błąd i otrzymał łącznie tylko jeden punkt karny. Dla porównania zawodnik w klasie Junior: Francuz Ferrer Alexandre otrzymał aż 9pkt. karnych.
Nasz polski zwycięzca Przemysław Kaczmarczyk otrzymał 59pkt. karnych i wygrał w swojej klasie International.
Zwycięzcy w poszczególnych klasach
Klasa International:
1.Kaczmarczyk Przemysław - Sherco
2.Muller Tobias - Scorpa
3.Kothay Vladimir - GaS-Gas
Klasa Junior:
1.Ferrer Alexandre - Sherco
2.Challoner Jack - Beta
3.Botella Pau - Gas-Gas
Klasa Championship:
1.Michel Brown na maszynie Beta
2.Wigg Alexz na motorze Montesa
3.Grattarola Matteo na motorze Scherco
Mariusz Drzyzga (miasto-info.pl): Jak oceniasz organizacje mistrzostw?
Przemysław Kaczmarczyk: Było bardzo fajnie, trasa świetnie przygotowana, sadziłem po piątkowych opadach że przyjdzie nam się tarzać w błocie, ale ładna pogoda nam dopisała i na drugim przejeździe trasa juz była prawie sucha.
Podobno miałeś przygodę na trasie, co się stało?
Tak zgadza się. Zahaczyłem gdzieś i przeleciałem przez kierownicę. Trochę się potłukłem i nadal boli mnie łękotka, ale jak to się mówi chłopaki nie płaczą. Wstałem i jechałem dalej, straciłem trochę czasu przez tą wpadkę, ale na drugiej pętli przycisnąłem i nadrobiłem straty na tyle, że jeszcze udało się wygrać.
Jakie plany na dalszą część sezonu?
Planem podstawowym jest obronienie tytułu Wicemistrza Polski, na razie jestem drugi, mamy jeszcze dwa główne starty w Nowym Targu za dwa tygodnie i w Szklarskiej Porębie 6 i 7 września. Jeśli tylko nie wyeliminuje mnie kontuzja.
Michael, jak oceniasz te mistrzostwa?
Było bardzo fajnie, wygrałem, pogoda się udała.
No właśnie, nie obawiałeś się, że będzie ciężko, w piątek i sobotę pogoda była fatalna?
Nie, nie przejmowałem się, pogoda była jak w Anglii wiec to norma.
Jak oceniasz odcinki, który był najtrudniejszy?
Cóż, trasa nie była wyjątkowo trudna. Najwięcej problemów miałem chyba na 5 i 8 odcinku,a resztę bardzo przyjemnie się jechało.
Miałeś tylko jeden punkt karny, to bardzo dory wynik
To prawda. Dziękuję za komplement.
Jakie masz plany na ten rok?
Niedługo jadę do Portugalii, a potem zobaczymy, liczę na jak największą liczbę startów.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.