Okolice

Nawet 30 złotych za wjazd do centrum Krakowa?

Nawet 30 złotych za wjazd do centrum Krakowa?

Od połowy roku będzie można tworzyć strefy czystego transportu w miastach. Będą obowiązywać całą dobę, a jeśli zdecyduje się na nie Kraków za wjazd do jego centrum zapłacimy maksymalnie 30 złotych za dzień

Od połowy roku miasta mogą zacząć pobierać opłatę za wjazd do centrum. Projekt ustawy o elektromobilności przyjęty przez rząd daje miastom możliwość tworzenia stref czystego transportu.

Co to będzie oznaczać w rzeczywistości? Za wjazd do takiej strefy zapłacą kierowcy samochodu napędzanego ropą, benzyną lub autogazem. Wolny wjazd będą miały wyłącznie samochody napędzane elektrycznie, wodorem i gazem ziemnym.

W pierwotnej wersji projektu ustawy o elektromobilności płatne strefy ruchu w miastach miały objąć jedynie kierowców starych samochodów. Przepis jednak ostatecznie zaostrzono i objęto nim wszystkich posiadaczy samochodów spalinowych.

Stawkę mają ustalać lokalne władze, a kwota za jednorazowy wjazd nie może być wyższa niż 30 zł za dzień. Za wjazd bez zezwolenia grozić będzie mandat do 500 zł.

Na takie rozwiązanie mogą zdecydować się największe miasta, które borykają się ze smogiem. Tak może być w przypadku Krakowa do którego każdego dnia do pracy dociera wielu mieszkańców powiatu myślenickiego. Spodziewać się można również wzrostu cen biletów w komunikacji zbiorowej, ponieważ koszt wjazdu ponieść będą musieli właściciele firm transportowych.

Projekt ustawy umożliwiającej m.in. wprowadzenie opłat rząd przyjął pod koniec grudnia. Teraz dokument trafi do Sejmu. Ustawa powinna wejść w życie po 14 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem pakietu regulacji, które będą obowiązywać w innych terminach.  

Komentarze (27)

  • 4 sty 2018

    Super ! chętnie dojadę do Krakowa Komunikacją zbiorową !! tylko w cywilizowany sposób !!! Niech zrobią jakąś linię aglomeracyjną do Krakowa a później takie coś, busy to trzeci albo czwarty świat

    80 9 Odpowiedz
  • 4 sty 2018

    a dlaczego tylko w miastach ma być zakaz? przez Libertów ,Gaj Mogilany Głogoczów Krzyszkowice Jawornik Myslenice przewija sie dziennie cała masa samochodów,nie rozumiem dlaczego w Krakowie nie bedzie mozna smrodzic a gdzie inndziej bedzie mozna smrodzić
    droga nr 52 przebiega przez sam środek wsi,na wsiach juz mozna smrodzić?taki nawał samochodów codziennie utrudnia mieszkancom zycie,jesli wprowadzać zakazy to wszedzie a nie w wybranych miejscach przez samorzady,no chyba ze Krakusy nie wyjada poza granice swojego miasta
    w calej europie buduja parkingi aby na jak najmniejszym obszarze zmiescio sie jak najwiecej samochodów a u nas zakazy
    jestem jak najbardziej za zakazem,ale niech obejmie wszystkie miejscowosci

    41 19 Odpowiedz
  • 4 sty 2018

    Kolejny debilizm.
    Szkoda ze nikt nie powie wprost ze chodzi tu tylko o kase a nie nasze dobro. Ponoc żyjemy w wolnym kraju a nie ze będzie ktoś nam narzucał co mamy robic i czym sie poruszać. Stać mnie to bede jeździł autem a nie bede tracił czas na komunikacje i uzeral sie z ludźmi!!
    Debilne państwo.

    31 6 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    5 sty 2018

    Wielu ludzi w tym rodzice z chorymi dziećmi jeździ do lekarzy w Krakowie i też musieli by jeszcze dodatkowo płacić! Przecież to istny BANDYTYZM!

    28 2 Odpowiedz
  • 4 sty 2018

    Korki tworzą się przede wszystkim dlatego, że ludzie nie potrafią jeździć. Notorycznie blokują skrzyżowania, nie potrafią sprawnie ruszać ze skrzyżowania czy z tzw. "świateł", nie potrafią sprawnie włączać się do ruchu, nie potrafią wykorzystywać miejsca na jezdni, nie znają zasad ruchu okrężnego, itd.

    31 10 Odpowiedz

Zobacz więcej