Libertów-Siepraw: Szaleńczy pościg za motocyklistą
Wyprzedzał w niedozwolonych miejscach, doprowadził do kolizji i ponad dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Tak wyglądał szaleńczy rajd motocyklisty po drogach powiatu krakowskiego i myślenickiego
Motocyklista ścigany od Krakowa został zatrzymany w Sieprawiu. Do pościgu włączyły się dwa radiowozy z Myślenic. - Konsekwencje będą surowe: 16 mandatów karnych na kwotę 7000 złotych,postępowania o niestosowanie się do orzeczeń sądu oraz wykroczenie kolizji drogowej, nadto pokrycie kosztów naprawy uszkodzonego radiowozu - tłumaczy Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Policjanci ruchu drogowego komendy powiatowej policji w Krakowie pełniąc służbę na „zakopiance” radiowozem nieoznakowanym z videorejestratorem dokonali pomiaru prędkości jazdy motocyklisty. W Libertowie, gdzie ustawione znaki drogowe ograniczają prędkość do 70 km/h pędził on dwukrotnie szybciej – ponad 140 km/h.
Motocyklista nie miał zamiaru się zatrzymać i radiowóz ruszył za nim w pościg, a videorejestrator zapisywał kolejne wykroczenia popełniane przez motocyklistę.
Pędził ponad 150 km/h
Były to najczęściej przekroczenia prędkości – największe z nich to ponad 150 km/h w terenie zabudowanym, gdzie zgodnie z przepisami powinien jechać nie szybciej niż 50 km/h.
- Kierowca kilkakrotnie wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, zmusił kierującego innym autem do gwałtownego hamowania w celu uniknięcia zderzenia, nieco dalej pieszy salwował się upadkiem na skarpę by uniknąć potrącenia. Każda próba wyprzedzenia motocykla radiowozem była przez niego udaremniana poprzez zajeżdżanie drogi i jazdę lewym pasem ruchu. Taka sytuacja trwała aż do chwili, gdy w Sieprawiu motocyklista spowodował kolizję z radiowozem najeżdżając na drzwi pojazdu - relacjonuje Szymon Sala.
16 mandatów i 7000 zł kary
Jak się okazało mężczyzna ma już orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, pojazd zaś nie jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej. To zapewne było powodem próby ucieczki przed policjantami. Badanie wykazało, że motocyklista był trzeźwy.
Policjanci zliczyli wszystkie popełnione przez niego wykroczenia i nałożyli 16 mandatów karnych na kwotę 7.000 złotych. Czeka go jeszcze postępowanie za spowodowanie kolizji oraz niestosowanie się do orzeczeń sądu. Będzie także musiał pokryć koszty naprawy uszkodzonego radiowozu.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.