Osieczany: Spadli z dachu podczas remontu
- 12 czerwca 2015
Dwaj mężczyźni zostali ranni po tym jak spadli z rusztowania podczas remontu dachu
Do wypadku doszło w środę 10 czerwca po godz. 17 w Osieczanach. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że dwaj bracia w wieku 48 i 45 lat z gminy Pcim remontowali dach jednego z domów. Aby się tam dostać korzystali z rusztowania i rozłożonej na nim drabiny.
Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn, w pewnym momencie rusztowanie zawaliło się i obaj mężczyźni spadli na podłoże, prawdopodobnie z różnych wysokości. Udzielono im pomocy w myślenickim szpitalu.
Obaj doznali przede wszystkim obrażeń głowy. Młodszy z poszkodowanych był nieprzytomny, w stanie zagrażającym życiu; starszy – przytomny, z lżejszym urazem czaszki. O zdarzeniu policjanci powiadomili prokuratora. Przebieg i okoliczności zdarzenia będą badane w prowadzonym postępowaniu.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Szkoda chłopaków. Taki mały apel z mojej strony : Dbajmy o własne bezpieczeństwo na każdej budowie, raz, dwa, trzy razy się uda ale nie warto tracić zdrowia i życia dla szybciej zrobionej roboty. Każdy z nas ma dla kogoś żyć więc wracajmy codziennie po ciężkiej robocie szczęśliwie do domów.
Tutaj chłopaki robili we własnym domu. A jak robisz w firmie to jest jebac**, bo majstry "szybko szybko cza robić, bo terminy, rusztowanie sie buja ale nic cie sie nie stanie i rób..."
dokładnie racja jeden taki ze Stróży co udaje biznezmena(celowy błąd) bo podatków nie płaci i ZUS tez tak goni i do podobnego wypadku rękę przyłożył zrobił wadliwe rusztowanie ze stołu kuchennego i kazał zapier***lać i człowiek mało życia przez niego nie stracił ulegając takiemu samemu wypadkowi jak jeden z braci w/w temu cięższemu stanowi a teraz ma pretensje do życia ,że on nie winien
Remontowali swoj dom w Osieczanach ,a sa z Pcimia !? Moze to ich byly rodzinny dom ? Czemu redakcja nie konkretyzuje tego co pisze !? Szkoda gadac ..
koko to po co pracują u kogoś takiego? co do waszych wypowiedzi ''majstrach'' to powiem taka historie która sam widziałem że u mnie w domu ekipa kładła kostek i jak był obecny szef przy pracy to robota przebiegała sprawnie ale gdy szef pojechał po towar i zostawił pracowników ''bez opieki'' to nagle robota STOP i ja patrze a oni piwko z plecaczka i delektują się.... zrobiłem im ''słit focie'' żeby pokazać szefowi jakich ma pracowników. No ale pracownik może szefa robić w bambuko...
niby się z Toba zgadzam po co u takiego kogoś pracuje , ale z drugiej strony idzie bo myśli ,że praca z bratem to jakoś będzie , że praca będzie i wyplata terminowa (ten co uległ wypadkowi nie pije alkoholu , nie był pod wpływem zadnego napoju tylko pod presją ) , nikt z założenia nie myśli , o tym najgorszym , ale okazało się ,że brat liczy kapustę tylko dla siebie i wszystko widzi przez pryzmat banknotu nie zwracając uwagi na bezpieczeństwo innych ,ale mądry polak po szkodzie drugi raz już z bratem nie pójdzie za wysoka cenę zapłacił , a brat w tej chorobie się zwyczajnie wypiął na niego i jeszcze ze wszystkiego się bieli , ale ten co nad nami go rozliczy