logo-web9
Alarmujecie

Lipka powalona przez wichurę

Drzewo uchodzące za symbol Myślenic zostało połamane podczas porannej wichury

 

Po 185 latach „Lipka”, która górowała nad Myślenicami uległa wichurom jakie przetoczyły się przez nasz powiat w ubiegłym tygodniu. Zniszczenie symbolu miasta wywołało falę pytań o to, co będzie dalej z herbem miasta

„Lipka”, która blisko 185 lat górowała na Plebańskiej Górze, po wichurach jakie przetoczyły się przez Małopolskę w ubiegłym tygodniu - uległa zniszczeniu. Wiatr wiejący momentami nawet 110 km/h złamał drzewo niemal na pół. Wcześniej wielokrotnie stawało się obiektem zainteresowania wandali, a punktem kulminacyjnym było podpalenie symbolu miasta do którego doszło kilka lat temu. To z pewnością miało wpływ na jego obecną kondycję.

W 2005 na polecenie dendrologa wyjęta została betonowa plomba, która znajdowała się w pniu drzewa. „Lipka” miała być jedynie pielęgnowana i wsparta drewnianymi umocnieniami.

- Wiedzieliśmy, że słynna „Lipka” jest słaba, dlatego dziesięć lat temu, w pobliżu posądziliśmy młode - dwunastoletnie drzewo, które dziś liczy sobie blisko 22 lata - komentuje burmistrz Maciej Ostrowski. Zapewnia również, że zostanie przygotowany projekt punktu widokowego z ławkami, który powstanie na Plebańskiej Górze. Jednak jak podkreśla, wcześniej trzeba się zająć tym co pozostało z „Lipki”.

- Jedną gałąź należy usunąć jak najszybciej, bo zagraża bezpieczeństwu. Następnie całkowicie usuniemy pień - zaznacza.

Zniszczenie symbolu miasta wśród wielu mieszkańców wywołało zaniepokojenie. W naszej redakcji wiele osób pytało, co dalej będzie z herbem. Ten został Myślenicom nadany przez cesarza Franciszka II w 1797 roku, czyli dużo wcześniej niż „Lipka”, którą wszyscy dobrze pamiętamy pojawiła się na Plebańskiej Górze. Uściślając, w herbie miasta nie znajduje się lipa, a prawdopodobnie dąb, co bardzo dokładnie wytłumaczył już kiedyś na naszych łamach Andrzej Boryczko (fragmenty wywiadu na s. 2) , który od lat bada dzieje myślenickiego herbu.

- W świadomości mieszkańców w herbie znajdują się inne elementy niż w zapisie historycznym. Większość z nas uważa, że drzewo w herbie to lipa. Oczywiście w latach siedemdziesiątych i wcześniej, gdy stała sama na Plebańskiej Górze, jako bardzo efektowne i doskonale widoczne drzewo, była kojarzona z herbem Myślenic. Skłaniałbym się jednak ku temu, że jest to drzewo z gatunku twardego, a u nas występował głównie buk i dąb. Według mnie nie ma historycznych przesłanek, aby mogła to być lipa. Ewidentnie w drugiej wersji herbu, nazwanej przeze mnie „cesarską” jest podany dąb - mówił Andrzej Boryczko.

Tymczasem w pracy Janiny Tomasik wydanej w 1989 roku przez Muzeum Regionalne w Myślenicach, można znaleźć opis herbu: „…na niebieskim polu, na niskim zielonym pagórku stojący dąb w towarzystwie stojącej po jego prawej stronie jodły, zaś z lewej strony buku. Pień dębu otoczony jest wąskim małym pierścieniem drewnianym, w który wetknięto na krzyż szeroki topór i siekierka.”

Najstarszy herb datuje się jednak na czasy panowania Kazimierza Wielkiego. Ówczesna pieczęć przedstawia: „w polu na małym pagórku drzewo z sękatym pniem i koroną, jakby czapką grzybną, po jego bokach toporek górniczy i siekierka prawie równej wysokości z drzewem w tle krzewy.” Jak wspomina autorka Janina Tomasik - pieczęć ta symbolizowała lesisty charakter okolicy oraz zajęcia ludności trudniącej się wyrębem lasu.

Lipa stoi przy czerwonym szlaku turystycznym wiodącym z Myślenic, po zboczu Plebańskiej Góry do polany, na której znajduje się kapliczka św. Mikołaja.

 Zdjęcie powalonego drzewa dostaliśmy na redakcja@miasto-info.pl

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!