Prof. Andrzej Szarata: Dlaczego przy budowie S7 nie możemy utrzymać starego korytarza? Nie znam analizy takiego wariantu
- 9 października 2025
"W przypadku dyskusji na temat rozbudowy tak dużej infrastruktury drogowej, pierwszym pytaniem jest; dlaczego nie możemy utrzymać starego korytarza?
Słyszymy, że się nie da. Ja nie znam żadnej analizy, która powiedziałaby ile kosztuje przebudowa tego odcinka, albo dostosowanie go do takich parametrów, które są akceptowalne"
- na temat planów dotyczących budowy drogi ekspresowej S7 Kraków-Myślenice w TVP Kraków mówi prof. Andrzej Szarata, rektor Politechniki Krakowskiej.
Gościem w programie "Tematy Dnia" emitowanym na antenie TVP3 Kraków był prof. Andrzej Szarata, rektor Politechniki Krakowskiej. Zagadnieniami poruszanymi podczas rozmowy był transport w Krakowie i wokół stolicy Małopolski. Jednym z wątków była budowa drogi S7 Kraków-Myślenice.
Profesor zwracał uwagę, że jak dotąd nie przedstawiono wariantu utrzymania starego korytarza, a on nie zna żadnej analizy, która powiedziałaby ile kosztuje przebudowa tego odcinka, albo dostosowanie go do akceptowalnych parametrów.
- Wcześniej pokazano kilka wariantów, a zabrakło wariantu przebudowy, bo mówiono, że się nie da. Jestem alergiczny kiedy słyszę, że się nie da. Osoby, które podejmują decyzje muszą mieć na stole pełen pakiet możliwości – mówi prof. Andrzej Szarata, rektor Politechniki Krakowskiej.
prof. Andrzej Szarata, rektor Politechniki Krakowskiej: Uważam, że w przypadku dyskusji na temat rozbudowy tak dużej infrastruktury drogowej, pierwszym pytaniem jest; dlaczego nie możemy utrzymać starego korytarza? Słyszymy, że się nie da.
Ja nie znam żadnej analizy, która powiedziałaby ile kosztuje przebudowa tego odcinka, albo dostosowanie go do takich parametrów, które są akceptowalne. Czy my musimy oczekiwać od razu drogi, która będzie mieć parametry drogi ekspresowej? Niekoniecznie.
Bardzo możliwe, że ta droga może mieć ograniczenia prędkości, a ten korytarz może być jakimś rozwiązaniem. Za tym wszystkim powinny iść analizy. Wcześniej pokazano kilka wariantów, a zabrakło wariantu przebudowy, bo mówiono, że się nie da. Jestem alergiczny kiedy słyszę, że się nie da. Osoby, które podejmują decyzje muszą mieć na stole pełen pakiet możliwości.
Przypomnijmy, że zakończono prace nad etapem wstępnym Studium Techniczno- Ekonomiczno-Środowiskowego (STEŚ) dla trasy S7 Kraków - Myślenice. Wykonawca zarekomendował 8 wariantów. Założono, że po ich zweryfikowaniu zaprezentowane ma zostać publicznie kilka z nich (nie mniej niż trzy).
Tematem wyznaczenia korytarza nowej trasy S7 Kraków-Myślenice zajęły się w poniedziałek 6 października połączone komisje Rady Miasta Krakowa: infrastruktury oraz planowania przestrzennego. Na obrady zaprosili dyrektora krakowskiego oddziału GDDKiA Macieja Ostrowskiego.
Radni zwracali uwagę, że termin przedstawienia wariantów przesuwa się w czasie oraz dopytywali; dlaczego zaprezentowanych zostaną 3, a nie 8 z przygotowanych wariantów.
„Przedstawione mają zostać co najmniej trzy warianty, będzie ich więcej, ale nie musi to być osiem wariantów. Trwają prace związane z przygotowaniem prezentacji. W czwartym kwartale tego roku zamierzamy pokazać warianty brane pod uwagę. Powinno to nastąpić na początku listopada" - informował dyrektor Maciej Ostrowski.
Dodał też, że warianty uwzględniają analizy ruchu, uwagi wniesione w trakcie konsultacji oraz przebieg linii kolejowej Kraków – Myślenice.
2025. Która inwestycja powstanie wcześniej:
- linia kolejowa Kraków-Myślenice
- droga S7 Kraków-Myślenice
- żadnej nie uda się zrealizować
- Zobacz wyniki
Od czerwca Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odwleka prezentację wariantów dla trasy S7 Kraków-Myślenice. W sieci pojawiały się przecieki i rzekome przebiegi trasy dotyczące m.in. stolicy Małopolski, czy powiatu myślenickiego. Z końcem sierpnia okazało się, że nie we wrześniu, ale „w IV kwartale tego roku” zobaczymy przebieg S7 na odcinku Kraków – Myślenice
Do tej pory wszystkie warianty prowadziły przez Myślenice
Nowa zakopianka to ostatnia część drogi ekspresowej S7, łączącej Gdańsk i Rabkę-Zdrój. W marcu 2024 roku drogowcy podpisali umowę na przygotowanie Studium Techniczno-Ekonomiczno Środowiskowego (STEŚ).

Założeniem tego dokumentu jest przygotowanie wariantów przebiegu nowej trasy, skonsultowanie ich z mieszkańcami oraz wybór najlepszej opcji.
Zadaniem wykonawcy było znalezienie optymalnego przebiegu drogi ekspresowej pomiędzy autostradą A4 a funkcjonującą już za Myślenicami trasą S7.
Dla myśleniczan jest to szczególnie ważne, bowiem wszystkie dotychczas proponowane przebiegu „nowej zakopianki” przebiegały przez miasto.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.



Chłop powiedział prawdę.
Nareszcie głos rozsądku! brak takiej analizy jest skandalem, a twierdzenie "nie da się" to jest na chwilę obecną tylko subiektywna opinia grupy osób.
Cytaty z wypowiedzi prof. Szarata (-y ?), rektora Politechniki Krakowskiej:
" Uważam, że w przypadku dyskusji na temat rozbudowy tak dużej infrastruktury drogowej, pierwszym pytaniem jest; dlaczego nie możemy utrzymać starego korytarza? Słyszymy, że się nie da. Ja nie znam żadnej analizy, która powiedziałaby ile kosztuje przebudowa tego odcinka, albo dostosowanie go do takich parametrów, które są akceptowalne. ... Wcześniej pokazano kilka wariantów, a zabrakło wariantu przebudowy, bo mówiono, że się nie da. Jestem alergiczny kiedy słyszę, że się nie da. Osoby, które podejmują decyzje muszą mieć na stole pełen pakiet możliwości."
Absolutnie się zgadzam z Profesorem !!!
Dlaczego "nowej" S7 nie można poprowadzić po "starym" śladzie ?
Niby z czego to wynika ma wynikać ?
Oczywiście uwzględnić trzeba i należy niezbędne i konieczne korekty, w tym związane z planowanym przebiegiem mającej kiedyś tam powstać linii kolejowej czy też czegoś w rodzaju szybkiego tramwaju.
Przy okazji taka oto uwaga użytkownika tej drogi: obecnie przed samym Krakowem dwa pasy ruchu zakopianki skierowane w kierunku tego miasta się" rozjeżdżają" i da się to jakoś wytrzymać. A gdyby tak w niektórych miejscach z całą "nową" zakopianką tak zrobić z tym tylko, żeby pasów ruchu na południe i na północ - tam, gdzie byłoby to konieczne np. z uwagi na brak czy też szczupłość terenu - nie "rozjeżdżać" na prawo czy lewo ale ustawić je jeden NAD drugim (jeden POD drugim) ?
Co by nie mówić, nowa droga jest potrzebna, bo powoli robi się dramat komunikacyjny. Niestety teren mamy górzysty i mocno zurbanizowany, więc koszty społeczne będą ogromne. Teraz trwa gra o to, kto kogo "wyry**" w tej drogowej ruletce. Soją drogą S7 takim Dobczycom dało by bardzo mocnego kopa gospodarczego, mają wolne tereny pod budowę i rozwój.
Budowa nowej S7 niewiele przyniesie Myślenicom – nie jesteśmy celem turystycznym, nowych zakładów pracy nie ma już gdzie stawiać, a mieszkania są bardzo drogie.
Uratować nas może tylko naprawdę dobra komunikacja z Krakowem.
Temat inżynieryjny jest prosty,
S7 obecna kończy się na węźle Bieżanów.
Nie trza być profesorem aby widzieć logikę w poprowadzeniu S7 z od węzła Bieżanów dalej na południe, np do Lubnia.
Każde inne rozwiązanie korkuje całkowicie autostradę A4 którą trzeba przejechać by znaleść się na starym śladzie , albo węźle w innym ( nowym) miejscu .
Dlatego należy zrobić przykrość małej populacji, aby miliony na tym skorzystały.. i żaden profesor tego nie zmieni.
Droga integracyjna z Bielska-Białej może kończyć się na obecnej integracyjnej Kraków Myślenice. i nikt na tym nie straci, bo ma tylko regionalne znaczenie.