Dalin-Naprzód Jędrzejów 1:0 Ale wiało nudą
bartek23 kwietnia 2009
Forma jaką zaprezentowała myślenicka drużyna oscylowała gdzieś wokół szatniowo-ławkowego stylu gry polegającego na nicnierobieniu, farcie, gonieniu za piłkarzami Naprzodu i wybijaniu piłki z własnego pola karnego
fot. Piotr Jagniewski
Ale wiało nudą... nasi piłkarze prezentowali styl gry żywcem przeniesiony z Matrixa, a ich powolne ruchy uzupełniały się z przeciągłym zawodzeniem dwóch kibiców, którzy jak mantrę powtarzali "DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DAAAAAAA LIIII IN, lala la la, la la la". Z jednej strony można się cieszyć - ożyła trybuna, ojć po zimie powinienem napisać kryta trybuna, bo wszyscy zasiadający na drewnianych ławeczkach wokół stadionu mogą tworzyć alternatywną trybunę, niczym alternatywną scenę przygotowywaną na tegoroczne Dni Myślenic.
Ale koniec nudzenia opisami, najwyższy czas, aby zająć się relacją i jakże nudną grą naszych piłkarzy. Za największego farciarza meczu postanowiłem uznać wracającego do gry po kontuzji Rafała Drobnego, który strzelając w stronę bramki zapewnił Dalinowi trzy punkty. Gdyby nie wyleczył się na czas, to kto wie, czy znudzonym piłkarzom Dalinu udałoby się oddać strzał w światło bramki.
"DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DAAAAAAA LIIII IN, lala la la, la la la" zawodzili kibice, a po zdobytej bramce biało-zieloni biegali za rozgrywającymi piłkę zawodnikami Naprzodu. W pierwszej połowie, mimo straty bramki, to właśnie goście kierowali grą, rozgrywali piłkę i gdyby nie brakło im umiejętności, spokojnie mogli pokonać naszych znudzonych herosów.
Do remisu mógł doprowadzić Gil już w 11 min, kiedy strzelał w kierunku Szuby spalonego gorącym słońcem, jakie zawsze świeci nad Zarabiem - turystyczną częścią Myślenic. Bramki nie było tylko dlatego, że piłka minęła ją o kilka centymetrów. Podobna sytuacja miała miejsce w 25 min, gdzie Pilch - w szeregach drużyny znany jako Gapa wychodząc z własnego pola karnego zamiast do swojego zawodnika podał do Karola Gajdy, którego tak stremował ten prezent, że postanowił zagrać fair-play i wykopał piłkę w powietrze, wysoko ponad bramką.
"DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DAAAAAAA LIIII IN, lala la la, la la la" ucichło w przerwie, a ja z nudów policzyłem wszystko co było w zasięgu wzroku, podania rezerwowych zawodników grających w dziadka, a wtedy na murawę wrócili piłkarze. I kiedy na nowo zaczęli śpiewać kibice - Dalin ruszał się jeszcze wolniej niż w pierwszej odsłonie.
Cała druga połowa wyglądała tak: Jędrzejów parł, parł naprzód, a Dalin bronił się, bronił, a z pola karnego zrobił sobie obóz przetrwania. Gra zatopiła się pod bramką biało-zielonych, w którą nie mogli trafić pozbawieni umiejętności przyjezdni i spod której nie potrafili się wydostać piłkarze z Myślenic. Wierny okrzyk kibiców towarzyszył im do końca, a piłkarzom Dalinu udało się przetrwać.
Tabela III ligi małopolsko-świętokrzyskiej
1. Nieciecza 20 46 pkt.
2. Korona II 21 42 pkt.
3. Hutnik 20 40 pkt.
4. Puszcza 21 35 pkt.
5. Dalin 20 35 pkt.
6. Wierna 21 34 pkt.
7. Garbarnia 20 31 pkt.
8. Czarni P. 21 30 pkt.
9. Glinik 20 27 pkt.
10. Naprzód 21 26 pkt.
11. Unia Tarnów 21 26 pkt.
12. Lubrzanka 20 22 pkt.
13. Orlicz 21 18 pkt.
14. Pogoń Staszów 20 16 pkt.
15. Granat 20 15 pkt.
16. Neptun 21 81 pkt.
fot. Piotr Jagniewski
Ale koniec nudzenia opisami, najwyższy czas, aby zająć się relacją i jakże nudną grą naszych piłkarzy. Za największego farciarza meczu postanowiłem uznać wracającego do gry po kontuzji Rafała Drobnego, który strzelając w stronę bramki zapewnił Dalinowi trzy punkty. Gdyby nie wyleczył się na czas, to kto wie, czy znudzonym piłkarzom Dalinu udałoby się oddać strzał w światło bramki.
"DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DAAAAAAA LIIII IN, lala la la, la la la" zawodzili kibice, a po zdobytej bramce biało-zieloni biegali za rozgrywającymi piłkę zawodnikami Naprzodu. W pierwszej połowie, mimo straty bramki, to właśnie goście kierowali grą, rozgrywali piłkę i gdyby nie brakło im umiejętności, spokojnie mogli pokonać naszych znudzonych herosów.
Do remisu mógł doprowadzić Gil już w 11 min, kiedy strzelał w kierunku Szuby spalonego gorącym słońcem, jakie zawsze świeci nad Zarabiem - turystyczną częścią Myślenic. Bramki nie było tylko dlatego, że piłka minęła ją o kilka centymetrów. Podobna sytuacja miała miejsce w 25 min, gdzie Pilch - w szeregach drużyny znany jako Gapa wychodząc z własnego pola karnego zamiast do swojego zawodnika podał do Karola Gajdy, którego tak stremował ten prezent, że postanowił zagrać fair-play i wykopał piłkę w powietrze, wysoko ponad bramką.
"DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DaaaLIIIIN, DAAAAAAA LIIII IN, lala la la, la la la" ucichło w przerwie, a ja z nudów policzyłem wszystko co było w zasięgu wzroku, podania rezerwowych zawodników grających w dziadka, a wtedy na murawę wrócili piłkarze. I kiedy na nowo zaczęli śpiewać kibice - Dalin ruszał się jeszcze wolniej niż w pierwszej odsłonie.
Cała druga połowa wyglądała tak: Jędrzejów parł, parł naprzód, a Dalin bronił się, bronił, a z pola karnego zrobił sobie obóz przetrwania. Gra zatopiła się pod bramką biało-zielonych, w którą nie mogli trafić pozbawieni umiejętności przyjezdni i spod której nie potrafili się wydostać piłkarze z Myślenic. Wierny okrzyk kibiców towarzyszył im do końca, a piłkarzom Dalinu udało się przetrwać.
Tabela III ligi małopolsko-świętokrzyskiej
1. Nieciecza 20 46 pkt.
2. Korona II 21 42 pkt.
3. Hutnik 20 40 pkt.
4. Puszcza 21 35 pkt.
5. Dalin 20 35 pkt.
6. Wierna 21 34 pkt.
7. Garbarnia 20 31 pkt.
8. Czarni P. 21 30 pkt.
9. Glinik 20 27 pkt.
10. Naprzód 21 26 pkt.
11. Unia Tarnów 21 26 pkt.
12. Lubrzanka 20 22 pkt.
13. Orlicz 21 18 pkt.
14. Pogoń Staszów 20 16 pkt.
15. Granat 20 15 pkt.
16. Neptun 21 81 pkt.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.